Ustawienia i wyszukiwarka
Raport o stanie i zróżnicowaniach kultury miejskiej
Raport należy do kolekcji 15 raportów opracowanych na potrzeby Kongresu Kultury Polskiej 2009. Raporty przygotowali eksperci i badacze reprezentujący ośrodki naukowe z całej Polski. Kongres Kultury Polskiej 2009 odbył się w dniach 23-25 września 2009 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim. Inicjatorem i Honorowym Patronem Kongresu Kultury Polskiej 2009 był Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski. Partnerami wydarzenia zostali Marszałek Województwa Małopolskiego oraz Prezydent Miasta Krakowa. Instytucją odpowiedzialną za organizację Kongresu było Narodowe Centrum Kultury. Wydarzenie miało na celu podsumowanie zmian oraz debatę nad kondycją i wyzwaniami stojącymi przed polską kulturą.
Raport o stanie i zróżnicowaniach kultury miejskiej w Polsce zawiera wyniki badań odnoszących się do interpretacji tożsamości kulturowej, sfery identyfikacji z treściami kultury, analizy dyskursów o „człowieku kulturalnym” i „kulturze”, a także gustów muzycznych. Badania zrealizowano w 22 miastach. Przeanalizowano dane o miastach, oferty działających w nich instytucji oraz przeprowadzono wywiady z pracownikami instytucji kultury, jak również z mieszkańcami.
Jak wynika z raportu, myślenie o kulturze ulega transformacji. Tożsamość kulturowa podlega zmianom, staje się elastyczna i autorefleksyjna. Kultura to coraz częściej sfera wyborów. Na znaczeniu zyskuje kultura zapośredniczona medialnie, wszechobecna, kształtująca tożsamości „typu insert”. Autorzy zarekomendowali, że wymaga to nowego modelu badań nad uczestnictwem i rolą kultury dla współczesnego człowieka. Całkowitej rewizji wymaga podejście do kwestii rozumienia kanonu kulturowego. Starannego monitorowania wymaga również fenomen kultury 2.0.
Z MIROSŁAWEM FILICIAKIEM, MEDIOZNAWCĄ, DYREKTOREM INSTYTUTU KULTUROZNAWSTWA SWPS I REDAKTOREM KWARTALNIKA "KULTURA POPULARNA", ROZMAWIAŁ STANISŁAW KRAWCZYK
Stanisław Krawczyk: Rozmawiamy o raporcie opublikowanym w 2009 roku. Dlaczego był on wówczas ważny?
Mirosław Filiciak: Była to jedna z pierwszych kompleksowych prób spojrzenia na to, jak zmieniła się kultura w miastach. W raporcie znalazło się wiele tez i spostrzeżeń, które nie zostały może wypowiedziane po raz pierwszy, jednak tutaj znalazły mocny wyraz dzięki bardzo dobremu zespołowi badaczy. Tekst w kompetentny sposób ukazał sytuację radykalnie odmienną od tej, o której kulturoznawcy, antropolodzy i socjolodzy pisali przez dekady.
Skądinąd moja interpretacja zjawisk, o których mówi to opracowanie, jest dzisiaj inna niż kilka lat temu. Na przykład rozsypanie się kultury na mnóstwo nisz postrzegałem z perspektywy swojej grupy społecznej jako proces jednoznacznie pozytywny, dający ludziom szansę wyboru spośród wielu możliwości. Dzisiaj w tym zjawisku dostrzegam podłoże dla niepokojącej reakcji w postaci form tożsamościowych, które wcale nie chcą być swobodnie wytwarzanymi projektami, lecz szukają dla siebie kotwic i zarazem sprzeciwiają się różnorodności.
W raporcie dostrzeżono także wpływ internetu. Co więcej, sam raport zamieszczono na stronie internetowej poprzedniego Kongresu Kultury (dopiero później został wydany – w nieco zmienionym brzmieniu – w formie książkowej). Taka forma dystrybucji sprawiała, że dyskutowano o tym tekście nie tylko w wąskim gronie badaczy, a ponadto zachęcała kolejnych autorów i instytucje do udostępniania opracowań online.
Co więcej, raport jest przejrzyście skomponowany i napisany stosunkowo przystępnym językiem; zamawiany był zresztą na Kongres Kultury. Z tego powodu przyczynił się do wzrostu samowiedzy i refleksyjności w instytucjach kultury (później w podobnym duchu pisano wiele raportów z programu „Obserwatorium Kultury”). Był to również jeden z pierwszych tak wyraźnych głosów na rzecz poszerzania myślenia o kulturze.
A co sprawia, że nadal warto sięgać do tego opracowania?
Po pierwsze, jest tam wiele danych empirycznych na temat okresu, w którym powstawał raport. To istotna kwestia dla badaczy społecznych zainteresowanych najnowszą historią Polski.
Po drugie, stwierdzenia o zaniku postaw aspiracyjnych, odejściu od kanonu czy też podziale kultury na nisze pozostają aktualne i ciągle można z nimi pracować. Oczywiście z perspektywy dzisiejszego czytelnika pewne kwestie zostały już lepiej opracowane: przez osoby, które ten raport napisały (na przykład Barbarę Fatygę, Wojciecha Bursztę czy Tomasza Szlendaka), czy też przez Marka Krajewskiego. Jednak cały tekst pozostaje dla mnie ważnym punktem odniesienia i nadal zdarza mi się go cytować.