Ustawienia i wyszukiwarka
Teatr użytkowy: o interwencjach artystycznych w biznesie [Kultura się Liczy!]
Interwencje artystyczne są coraz bardziej popularną formą współpracy sztuki i biznesu. Na wydziale teatrologii berlińskiego Freie Universität podjęto inicjatywę - Aesthetics of Applied Theatre, której celem jest bliższe przyjrzenie się „teatrowi stosownemu” w korporacjach. Badacz teatru, Fabian Lempa, opowiada o niej Kamili Lewandowskiej.
K.L.: Czym jest Aesthetics of Applied Theatre?
F.L.: To projekt finansowany przez Europejską Radę ds. Badań Naukowych (European Research Council – ERC), który zajmuje się szerokim spectrum działalności teatralnych, określanych jako teatr stosowany (ang. applied theatre). To taki rodzaj teatru, który zwykle nie pojawia się w tradycyjnych instytucjach, ale jest realizowany w kontekstach społecznych w celu dokonania jakiejś zmiany. Ma jasno sprecyzowane zadania społeczne, polityczne, ekonomiczne lub jeszcze inne. Na przykład, jedną z gałęzi projektu jest Teatr w Edukacji (ang. Theatre in Education), dotyczący edukacji teatralnej w Południowej Afryce i Zimbabwe, czy przedsięwzięć teatralnych realizowanych w meksykańskich więzieniach. Inny rodzaj działań to Teatr na Obszarach Konfliktu (ang. Theatre in Conflict Zones), o teatrze dotykającym przyczyn greckiego kryzysu finansowego, a także sytuacji w Izraelu i Palestynie. Teatr jako Terapia (Theatre as Therapy) analizuje stosowane w Niemczech i USA formy leczenia przez psychodramę. W końcu, w ramach tzw. Teatru Korporacyjnego (ang. Corporate Theatre) przyglądamy się temu, w jaki sposób działania teatralne są wykorzystywane w biznesie, dla osiągania konkretnych efektów przez korporacje, m.in. w procesach zarządzania, przekazywania informacji, rozwiązywania konfliktów, tworzenia kultur korporacyjnych czy rozwoju kadr.
K.L.: Co sztuka teatru i sztuka zarządzania firmą mają ze sobą wspólnego?
F.L.: Już od wielu lat nauki społeczne i nauki o kulturze zajmują się opisywaniem teatralności różnych sytuacji i obszarów społecznych. Znamy wiele przykładów opisywania rzeczywistości, zwłaszcza medialnej, za pomocą metafor teatralnych, np. wystąpień i zachowań polityków, piłki nożnej lub procesji religijnych. Jednocześnie zdaliśmy sobie sprawę, że sami jesteśmy uczestnikami społecznych interakcji, które można opisać za pomocą teatralnego słownika – w sytuacjach społecznych odgrywamy konkretne role i prezentujemy się – jak aktorzy. W tej sytuacji nie sposób oddzielić teatru i współczesnej ekonomii, która, jak wskazali Luc Boltanski i Eve Chiapello w książce New Spirit of Capitalism, wykorzystuje artystyczne formy na własny użytek. To „internalizowanie” sztuki przez ekonomię spowodowało większą otwartość na użycie tej pierwszej w programach rozwoju firm. W ostatnich latach pojawiło się znaczące zainteresowanie tzw. interwencjami artystycznymi w organizacjach. Modele i sposoby pracy charakterystyczne dla teatru są obecnie często używane jako nowe modele organizowania pracy w firmach. Na przykład, managerowie są porównywani do reżyserów, przywództwo jest interpretowane jako rodzaj sztuki. Z drugiej strony, dzisiejsze teatry funkcjonują w coraz większym stopniu jak firmy, m.in. praca w teatrze jest realizowana w zgodzie z metodyką realizacji projektów w biznesie. Między teatrem i organizacją biznesową jest więcej podobieństw, niż moglibyśmy sądzić.
K.L.: A konkretnie - w jaki sposób teatr jest wykorzystywany do rozwoju firm?
F.L.: Istnieją różne formy teatralnych interwencji – są one rozwijane już od prawie trzech dekad w odpowiedzi na różne cele, które firmy chcą osiągnąć. Jedną z nich są tzw. sztuki na zamówienie, to znaczy pisane specjalnie na potrzeby konkretnej organizacji. Najczęściej dotyczą one aktualnych problemów, z którymi boryka się jakiś oddział firmy. Na przykład, w dużej firmie motoryzacyjnej pracownicy masowo przechodzili na zwolnienia lekarskie. Zespół aktorski został poproszony o przygotowanie spektaklu odegranego następnie dla zespołu pracowników. Celem było przepracowanie problemów wynikłych z zaistniałej sytuacji. W innej firmie, przechodzącej poważną restrukturyzację działu IT, pracownicy musieli sprostać nowym wyzwaniom, m.in. nauczyć się innego sposobu komunikowania, wziąć na siebie nowy zakres obowiązków oraz przystosować do nowej struktury organizacyjnej. Wyzwania te zostały przedstawione za pomocą spektaklu teatralnego przez profesjonalnych aktorów, co sprowokowało dyskusję na temat potencjalnych rozwiązań oraz pokazało pracownikom, że przełożeni pragną wyjść im naprzeciw. Obok spektakli „szytych na miarę” w firmach wystawiane są też sztuki o wypaleniu zawodowym, problematyce zarządzania czasem, czy bezpieczeństwie, a celem jest uwrażliwienie pracowników na te problemy. Innym rodzajem działań jest tworzenie razem z pracownikami spektaklu, który jest następnie prezentowany kolegom z pracy lub przełożonym – najczęściej po to, by zdynamizować pracę w grupie oraz pomóc pracownikom nabrać pewności siebie podczas prezentacji publicznych. Jeszcze jedną, chyba najbardziej oczywistą formą są spektakle podczas imprez służbowych lub wyjazdów integracyjnych – głównie w celach rozrywkowych.
K.L.: Jaką w takim razie role odgrywa Wasz projekt? Czy, na przykład, organizujecie interwencje teatralne dla firm?
F.L.: Nie, naszym zadaniem jest obserwować i analizować różnorodne formy działalności teatralnej w sferze ekonomii, włączać te zjawiska w zakres studiów teatrologicznych, a także prowokować publiczną debatę na ten temat. Naszą ambicją jest łączenie teorii z praktyką, poprzez rozmowy zarówno z twórcami teatru, jak i ludźmi biznesu: managerami i ich podwładnymi. W tym celu organizujemy warsztaty i seminaria, np. niedawno odbyło się seminarium z pracownikami firmy, którzy brali udział w interwencjach teatralnych. Z dyrektorami niemieckich firm dyskutowaliśmy o tym, jak teatr może wpłynąć na procesy zarządzania. Z drugiej strony, aktorów realizujących interwencje pytaliśmy o wyzwania, jakie wiążą się z pracą artystyczną w miejscu, gdzie myśli się przede wszystkim w kategoriach ekonomicznych. Ponadto, prowadzimy pogłębione badania technik i metod stosowanych podczas interwencji. Jako badacz wykorzystuję różne metodologie, m.in. socjologiczne, etnograficzne, teatrologiczne, prowadzę wywiady z twórcami teatralnymi oraz uczestnikami przed, w trakcie oraz po interwencji. Sam biorę w nich udział, głównie jako obserwator, rejestrując sytuacje, a także moje własne odczucia. Moje rejestracje łączą w sobie dwie perspektywy: zarówno opisy akcji, przestrzeni, ludzkich ruchów, ale także osobiste obserwacje i refleksje.
K.L.: Czy możesz opisać interwencję, w której brałeś udział?
F.L.: Przez ostatnie trzy lata miałem okazję osobiście obserwować wiele teatralnych interwencji w firmach. Na przykład, firma z sektora finansowego zorganizowała kolację dla swoich kontrahentów, m.in. dyrektorów banków z całych Niemiec. Podczas wieczoru czterech aktorów poprowadziło tzw. Walk Act, czyli formę performansu, który nie jest odgrywany na scenie, ale razem z gośćmi. Aktorzy, improwizując i wchodząc w różne role, inspirowali ciekawe sytuacje z zaproszonymi. Para aktorów, udając berlińskich komisarzy ds. turystyki poprowadziła komiczny quiz o mieście. Druga para odegrała małżeństwo, zatroskane o swoje oszczędności i szukające porady u bankowców, jednocześnie angażując ich w zabawne konwersacje i rywalizacje, m.in. walkę na pięści. Celem tej, aż trzygodzinnej akcji było rozluźnienie atmosfery, ale również ukazanie gospodarza jako firmy dynamicznej, innowacyjnej, a nade wszystko: firmy z „ludzką twarzą”. Innym przykładem było wykorzystanie teatru jako formy autorozwoju dla managerów firmy z branży chemicznej. Interwencja trwała dziesięć miesięcy i miała na celu poprawę zdolności komunikacyjnych u młodych managerów, prowadzących stresujące i pełne napięcia rozmowy ze swoimi podwładnymi. Aktorzy odgrywali podwładnych, a uczestnicy próbowali im na różne sposoby przekazać to, co mieli do powiedzenia swoim zespołom. Z perspektywy badacza to było bardzo interesujące, pozwalało obserwować zachowania i reakcje uczestników, którzy stanęli przed nietypowym zadaniem i wkroczyli na nieznane wcześniej terytorium.
K.L.: Czy można udowodnić konkretne efekty działań teatralny dla firm?
F.L.: Zanim odpowiem, muszę zaznaczyć, że korzyści z punktu widzenia biznesu nie są bezpośrednim przedmiotem moich badań, choć niewątpliwie to o nie jestem pytany najczęściej. Ja analizuję interwencje w biznesie z dwóch zupełnie innych perspektyw. Pierwszą jest kwestia estetyki teatru stosowanego w ekonomii. Teatr stosowany reprezentuje bardzo specyficzny rodzaj estetyki, obserwowany już w historii teatru w takich przejawach twórczości jak Psychodrama Jacoba L. Moreno, Teatr Epicki Bertolta Brechta czy Teatr Uciśnionych Augusto Boala. Wszystkie te formy teatru, zawierające terapeutyczne lub polityczne cechy i motywacje są obecnie adaptowane i modyfikowane w obszarach ekonomicznych. Druga perspektywa to wymiar etyczny teatru stosowanego, czyli rzadko analizowane kwestie: odpowiedzialności, ochrony, samodeterminacji, barier, relacji władzy, momentów porażki i innych, których nie wolno ignorować w teatrze, a w szczególności tym stosowanym w biznesie.
Powracając jednak do pytania, kwestia efektów teatru w biznesie jest podejmowana przez różne dyscypliny naukowe, od zarządzania po nauki społeczne. Z mojego puntu widzenia, który jest wynikiem wielu rozmów z praktykami teatru oraz managerami, nie istnieją metody, którymi można wyczerpująco zbadać interwencje od tej strony. Najczęściej stosowane metody badań opierają się na subiektywnych ewaluacjach i opiniach uczestników, zarejestrowanych natychmiast lub do kilku tygodni po wydarzeniu, za pomocą kwestionariuszy lub wywiadów. Relacje są zwykle pozytywne, czasem wręcz entuzjastyczne, a jednak nie ulega wątpliwości, że ma na to wpływ procedura badawcza. Po pierwsze, managerowie muszą uzasadnić koszty przedsięwzięcia, dlatego w pewnym sensie eksperyment „musi się udać”. Z tego względu pracownicy nie zawsze są w stanie odpowiadać w pełni szczerze. Po drugie, nawet gdy bezpośrednie reakcje są rzeczywiście pozytywne, to pozostaje pytanie jak trwałe będzie ich oddziaływanie na motywację pracownika. Po trzecie, trudno mówić o rzeczywistej zmianie w firmie po jednej interwencji – a w ten sposób zwykle prowadzone są badania.
K.L.: Czy rozwój organizacji przez teatr jest popularny w Niemczech i na świecie?
F.L.: Zbliżenie między teatrem i różnymi sferami ekonomii jest zjawiskiem globalnym. W Niemczech różne formy teatru stosowanego w organizacjach biznesowych zaczęły rozwijać się w latach 90-tych, ale we Francji ten rodzaj przenikania się obydwu światów był już wówczas praktykowany od dwóch dekad. Dzisiaj taki rodzaj działalności teatralnej jest znany niemal na całym świecie. Niedawno otrzymałem wiadomość od badacza z Iranu, który opowiedział mi o formach teatru stosowanego w tamtejszych firmach. W Niemczech media interesowały się tym tematem na przełomie wieków XX i XXI, kiedy ludzie biznesu jeszcze mało o nim wiedzieli. Dzisiaj temat ten nie jest już tak eksponowany, ale za to częściej praktykowany, bo też lepiej znany w środowiskach biznesowych. Firmy, które raz teatru spróbowały, zwykle do niego wracają.
Fabian Lempa – badacz w projekcie The Aesthetics of Applied Theatre, realizowanym na Freie Universität w Berlinie, gdzie zajmuje się interwencjami teatralnymi w biznesie, a zwłaszcza ich aspektami etycznymi, politycznymi i estetycznymi, a także teatrem jako narzędziem komunikacji w zarządzaniu. Pracował jako dziennikarz (między innymi Süddeutsche Zeitung, BILD-Zeitung, Nürnberger Nachrichten, Bayerischer Rundfunk) oraz mentor w dziedzinie teatrologii i dziennikarstwa dla Niemieckiej Fundacji Akademickiej (Studienstiftung des deutschen Volkes).