Marcelina Jarnuszkiewicz

TURKUĆ to stworek niesamowity: trzeba go zobaczyć na własne oczy, żeby uwierzyć, że dziwaczne połączenie części ciała, kształtów, faktur i wielkości jest w ogóle możliwe. Drugi człon nazwy gatunkowej TURKUĆ PODJADEK zawdzięcza oczywiście skłonności do podjadania podziemnych części roślin uprawnych – dlatego też uznawany był za szkodnika i tępiony bez litości i krztyny współczucia. Miano szkodnika to jednak rezultat wybiórczego patrzenia na TURKUCIA, bo stworek ten zajada równie chętnie rośliny uprawne, jak i chwasty, nie gardzi przy tym również dietą mięsną i półmięsną, wcinając w ogóle wszystko, co znajdzie na swej drodze, w tym inne szkodniki i ich larwy.  
Dlaczego PODJADEK, to już wiadomo, a dlaczego TURKUĆ? TURKUĆ zwie się TURKUCIEM, bo turkoce – i to ponoć tak głośno jak wór drabiniasty po bruku! TURKUĆ jest jednym z najgłośniejszych owadów na świecie, choć wybitnie głośno turkocą (albo turkoczą – jak kto woli) tylko samczyki; samiczki zachowują się znacznie ciszej i skromniej. Za odgłos turkotania odpowiadają rezonatory umieszczone u nasady pierwszej pary skrzydeł.  

Źródło:

[SEJP Bor, 654-655; H. Sandner, Owady, Warszawa 1990]