Ustawienia i wyszukiwarka
„Okiść powstaje zwykle przy pogodzie bezwietrznej, gdy większe ilości gęstego wilgotnego śniegu okryją gałęzie, obmarzną i i następnie zostaną okryte dalszymi warstwami śniegu, które obmarzając, tworzą duże i ciężkie zwały” – czytamy w tużpowojennym „Przewodniku leśnika”. Dlaczego przymarznięty, zwieszający się z gałęzi śnieg, który zsuwa się chyba jedynie po to, by wpaść nam za kołnierz, nazywa się OKIŚCIĄ? Czy dlatego, że to taka specjalna kiść, taka „o! kiść!”? Oczywiście, że nie, chociaż jedna z hipotez etymologicznych wiązała OKIŚĆ z KIŚCIĄ. Ostatecznie zwyciężyła jednak inna teoria: OKIŚĆ pochodzi najprawdopodobniej od nieistniejącego już czasownika dokonanego O(B)KIDAĆ ‘obrzucić’, pochodzącego od zachowanego w gwarach czasownika KIDAĆ ‘rzucać, zrzucać, miotać, ciskać, strząsać’. OKIŚĆ to bowiem ‘coś narzuconego, namiotanego na gałęzie’. Do języka ogólnego przeszła OKIŚĆ dopiero w połowie lub pod koniec XIX w., wcześniej używana była tylko w Małopolsce.
[SJP PWN; USJP; SJP Dor; ESJP, I, 662; II, 400]