Settings and search
Za nami trzecia edycja Letniej Akademii Rękodzieła i Sztuki!
23 czerwca zakończyliśmy trzecią już edycję Letniej Akademii Rękodzieła i Sztuki (LARIS), czyli naszego 9-dniowego kursu rzemiosła artystycznego I stopnia, skierowanego do animatorów kultury i pracowników samorządowych instytucji kultury.
W tym roku uczestniczki i uczestnicy podnosili swoje kwalifikacje zawodowe na kursach wikliny, ceramiki, sitodruku, witrażu i biżuterii miedzianej. LARIS to nie tylko rękodzieło artystyczne, ale także bogaty program spotkań i wykładów, których tematyka skupia się na potencjałach lokalnego dziedzictwa kulturowego i sposobach twórczego ich wykorzystania. Podczas wspólnych, łucznicowych wieczorów animatorzy kultury mieli okazję wysłuchać wykładów i prelekcji doświadczonych twórców ludowych, etnografów oraz artystów, wykorzystujących rękodzieło do ożywania lokalnych tradycji czy propagowania kultury „zero waste”.
Grzegorz Gordat, dyplomowany mistrz w zawodzie koszykarz – plecionkarz oraz członek Stowarzyszenia Twórców Ludowych, pasjonat „plecionkarstwa rekonstrukcyjnego”, dzielił się swoim doświadczeniem i opowiadał o tym, jak współcześnie tworzy się sztukę ludową. Maurcy Stanaszek, kierownik Pracowni Antropologicznej w Państwowym Muzeum Archeologicznym w Warszawie, mówił ł o podobieństwach i różnicach pomiędzy regionem kołbielskim i nadwiślańskim Urzeczem, przez co przybliżył uczestnikom tajniki lokalnego dziedzictwa kulturowego. Zofia Bisiak, założycielka Akademii w Łucznicy, wprowadzała uczestników i uczestniczki w tajniki art brut (dziedziny sztuki zwanej także „naiwną”). Podczas spotkań, zajęć i prelekcji poruszane były zagadnienia związane z architekturą i aranżowaniem przestrzeni. Niezwykle ważna była dyskusja na temat dziedzictwa architektonicznego jako ważnego elementu pracy w lokalnych instytucjach kultury.
Program towarzyszący zakończyła potańcówka z Kapelą Niwińskich, młodym zespołem, którego misją jest odnawianie tradycji wiejskiego muzykowania. Założyciel kapeli, Mateusz Niwiński, opowiadał o tym, dlaczego ważne jest wspólne przeżywanie emocji, jakie wyzwala żywiołowa zabawa przy regionalnych melodiach. Efekty pracy już tradycyjnie podziwialiśmy na wernisażu, któremu towarzyszyły pieczenie chleba, degustacja lokalnych smakołyków oraz wspaniałe opowieści o tajnikach rękodzieła artystycznego.