Klasyczne kooperacje, regionalne wariacje – koncerty, których nie możesz przegapić [EUFONIE]

Date of publication: 30.10.2018
Author: Aleksandra Sinikka Karabon
Średni czas czytania 9 minutes
print

Niesamowita synergia muzyczna to coś, co wyróżnia koncerty festiwalu EUFONIE. Twórczość wybitnych kompozytorów – prezentowana już za miesiąc – jest wyrazem idei wspólnoty kulturowej Europy Środkowo-Wschodniej, która przyświeca festiwalowi. Polecamy szczególnej uwadze koncerty: U progu niepodległości (24 listopada), Siła połączonych kwartetów (29 listopada) oraz Polsko-ukraińskie inspiracje (27 listopada).

To właśnie wzajemne inspiracje i połączone siły muzyków dają niepowtarzalny efekt, który świadczy o wyjątkowej wspólnocie naszego regionu i zadowoli najbardziej wymagających melomanów, jak i również tych, którzy chcą poszerzyć swoje horyzonty muzyczne.

U progu niepodległości

24 listopada, sobota, godz. 19.30, Filharmonia Narodowa

Prym wieść będą instrumenty smyczkowe, a utwory twórców uważanych za ojców kompozycji narodowej z przełomu XIX i XX wieku, wykona znakomita japońska skrzypaczka Akiko Suwanai. 24 listopada akompaniować jej będzie Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod batutą Lawrence’a Fostera. Muzyczni „wieszcze”, których twórczość zaprezentujemy, to George Enescu (Rumunia), Karol Szymanowski (Polska), Jean Sibelius (Finlandia) i Bela Bartók (Węgry).

To właśnie oni tworzyli nowe ramy dla narodowych stylów muzycznych. Jednocześnie ich muzyka stanowi dziś kanon europejskiej twórczości klasycznej XX wieku. Jak pisze dr Beata Bolesławska-Lewandowska o Rapsodiach rumuńskich, najbardziej cenionym dziele George’a Enescu, które otworzy koncert: Oparte na tradycyjnych rumuńskich rytmach i melodiach są mieszanką liryzmu i żywiołowości, orkiestrowym fajerwerkiem, pełnym muzycznego blasku. Natomiast Koncert skrzypcowy Karola Szymanowskiego to rodzaj impresyjnego poematu dźwiękowego, którego atmosfera kojarzy się ze zmysłowością Wschodu. Jednoczęściowy utwór dzieli się na kilka wewnętrznych faz o zróżnicowanym nastroju, prowadzących do kulminacyjnego finału, w którym pojawia się solowa kadencja skrzypiec. Dzieło Szymanowskiego, czarujące nastrojem i urodą brzmienia, należy do najpiękniejszych koncertów skrzypcowych minionego wieku. Jean Sibelius to kolejny kompozytor narodowy, a jego utwór Finlandia zabrzmi w Filharmonii Narodowej i cieszyć będzie wszystkich miłośników nordyckiej kultury. Ten poemat symfoniczny to krótki, niespełna dziewięciominutowy utwór, który zawiera w sobie zarówno poetyckość, odzwierciedlającą urok skandynawskich krajobrazów, jak i dramatyzm, oddający trudną sytuację ciemiężonego narodu. Pokochali go zresztą nie tylko Finowie – do dziś kompozycja gości często w programach koncertowych różnych części świata, uchodząc za muzyczny symbol Finlandii. Koncert na orkiestrę Béli Bartóka jest regularnie grany przez wykonawców na całym świecie. Język muzyczny Bartóka odwołuje się do węgierskiej muzyki ludowej – jej skali, harmonii i melodyki wplecionych w artystyczny styl kompozytora. Prostota ludowych inspiracji połączona z siłą talentu Bartóka zaowocowała utworem, który pozostaje jednym z najważniejszych arcydzieł muzyki orkiestrowej XX wieku.

Siła połączonych kwartetów

29 listopada, czwartek, godz. 19.30, Teatr Polski

Wirtuozerię smyczków Kwartetu im. A. Zemlinsky’ego i Kwartetu Pražák usłyszymy już 29 listopada. Połączone kwartety z Czech, ich wspólna siła i idealne współbrzmienie (tytułowe eufonie – z greckiego εὐφωνία euphonia – piękne, harmonijne brzmienie) uczynią ten koncert wyjątkowym. Uświetni go wykonanie I Kwartetu smyczkowego A-dur Alexandra von Zemlinskyego. Utwór, skomponowany w roku 1896, zachwycił Brahmsa. W czteroczęściowej kompozycji Zemlinsky nawiązuje do stylistyki utworów Schuberta i Beethovena, a także samego Brahmsa. Po burzliwym Allegro con fuoco następuje melodyjne, ludowe w tonie Allegretto. Część finałowa – Vivace e con fuoco – jest najbardziej zbliżona do stylu Brahmsa, zarówno w budowie linii melodycznych, jak i w przebiegach rytmicznych. Nie zabraknie również I Kwartetu smyczkowego d-moll Stanisława Moniuszki. Utwór cechuje śpiewność linii melodycznych oraz prostota budowy opartej na klasycznych wzorcach formalnych. Kompozycja urzeka śpiewnością melodii, odwołujących się do sielskiej atmosfery polskiej muzyki ludowej. Podczas zwieńczenia koncertu usłyszymy ponownie George’a Enescu i jego Oktet smyczkowy. W przeciwieństwie do oktetu Feliksa Mendelssohna, w którym skrzypce solo przeciwstawione są akompaniamentowi pozostałych instrumentów, Enescu traktuje zespół po partnersku. Jego oktet pełen jest melodyjnych tematów, nie brak tu także demonicznego scherza (cz. II) oraz segmentu lirycznego (cz. III), a całość zamyka pełen mocy finał, ukazujący finezję kunsztownych splotów partii dwóch połączonych kwartetów smyczkowych.

Polsko-ukraińskie inspiracje

27 listopada, wtorek, godz. 19.30, Filharmonia Narodowa

Orkiestra Filharmonii Lwowskiej wystąpi w programie nasyconym tradycją polsko-ukraińską.  Folklorystyczny Koncert karpacki Myrosława Skoryka to rozbudowana jednoczęściowa kompozycja, w której partie solowe pełnią wybrane instrumenty, szczególnie cymbały, przywołujące brzmienia ludowej muzyki ukraińskiej. Energiczne rytmy i liryczne melodie sprawiają, że Koncert karpacki łatwo podbija serca odbiorców i jest jedną z najbardziej popularnych kompozycji twórcy. Następnie zabrzmią Cztery tańce polskie urodzonego nieopodal Kijowa Karola Szymanowskiego, po raz kolejny zatem będziemy mieli okazję wysłuchać kompozycji mistrza. Czeka nas ponadto poemat ukraińskiego kompozytora i dyrygenta, Borysa Latoszyńskiego, oparty na Grażynie Adama Mickiewicza, a skomponowany w setną rocznicę śmierci wieszcza. Sam kompozytor tworzył zaś podwaliny pod narodową muzykę ukraińską i w swoim kraju zajmuje dziś pozycję analogiczną do roli Szymanowskiego w Polsce. Podwójny koncert Hanny Kulenty ukaże odrodzoną energię najnowszej muzyki polskiej we wspólnej interpretacji ukraińskiej orkiestry oraz polskich wiolonczelistów. Hanna Kulenty prezentuje w DoubleCelloConcerto kolejną odsłonę wykreowanej przez siebie „muzyki surrealistycznej”, opartej m.in. na swoistej grze z muzycznym czasem. Dla kompozytorki sztuka to zwolnienie lub przyspieszenie czasu natury. Odrealnienie czasu natury, odrealnienie natury, odrealnienie czasu. Tytuł utworu, celowo pisany łącznie, sugeruje rodzaj muzycznego transu. Pod koniec utworu brzmienia wiolonczel potęguje i odrealnia elektroniczny delay. W efekcie powstaje mieszanka nostalgii i wybuchowej energii, pulsująca transowymi repetycjami, z wyraźnymi wpływami muzyki pop. Wtorkowego wieczoru utwór zabrzmi po raz pierwszy wśród szerokiej publiczności.

Wielkie nazwiska kompozytorskie, znakomite wykonania, jednym słowem moc muzycznych doświadczeń, czekają na widzów już wkrótce. Festiwal EUFONIE zaprezentuje wszystko to, co najlepsze w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Podobne doświadczenia historyczne i wspólnota, która nas łączy, stworzyły idealną podwalinę pod zawiązanie niezwykłych kooperacji. Prekursorzy w swoich czasach – od kompozytorów narodowych, po Hannę Kulenty i jej współczesne eksperymenty –  i ich utwory w wykonaniu najznamienitszych artystów.

Wyjątkowa współpraca muzyczna, eufoniczne brzmienia i wirtuozeria wykonania – koncerty EUFONII to jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne, którego nie można przegapić.