Chopin w nowej odsłonie – pieśni splecione z muzyką kameralną epoki

Date of publication: 06.10.2025
Średni czas czytania 7 minutes
print

W ramach tegorocznej edycji festiwalu Eufonie zapraszamy na wyjątkowy koncert „Pokrewieństwa: Chopin / Moniuszko / Elsner / Lessel / Kurpiński", który przeniesie słuchaczy w świat polskiej muzyki kameralnej początku XIX wieku. To niezwykłe muzyczne spotkanie, w którym pieśni Fryderyka Chopina w nowych aranżacjach splatają się z kwartetami smyczkowymi czołowych polskich kompozytorów epoki.

Solistka Olga Pasiecznik oraz Equilibrium String Quartet zaprezentują program, który hołduje dawnej zasadzie różnorodności koncertowej – pomiędzy wybrane części kwartetów Józefa ElsneraStanisława Moniuszki oraz fantazje Franciszka LesslaKarola Kurpińskiego wplecione zostaną pieśni Chopina, w których jak w dzienniku intymnym odbijają się rozmaite wizerunki ich kompozytora. Aranżacje pieśni dla kwartetu smyczkowego stworzył Tomasz Pokrzywiński, a wieczór w Zamku Królewskim w Warszawie będzie ich prawykonaniem.

14 listopada 2025 roku | godz. 18:00 | Zamek Królewski w Warszawie

Kup bilety!

Program koncertu prezentuje splot utworów na kwartet smyczkowy polskich kompozytorów wczesnego XIX wieku z pieśniami Fryderyka Chopina w nowych aranżacjach autorstwa Tomasza Pokrzywińskiego. W doborze dzieł historyczna materia zostaje potraktowana z twórczą swobodą. Wybrane części kwartetów smyczkowych przeplatają się z przystrojonymi w nowe szaty pieśniami Chopina, gdy miejsce obok śpiewaczki – zamiast pianisty – zajmują muzycy kwartetu. Powstaje w ten sposób forma muzyczna zbliżona do wokalno-instrumentalnej kantaty lub rozbudowanego potpourri, łączącego w sobie różnorodne elementy. Podobna zasada różnorodności decydowała o kształcie programów koncertowych przynajmniej do połowy XIX stulecia. Wplatanie operowych arii i solistycznych popisów pomiędzy części złożonych utworów instrumentalnych było wówczas na porządku dziennym.  

Z jakich elementów został utkany splot omawianego koncertu? W programie usłyszymy wybrane części skomponowanych we Lwowie kwartetów smyczkowych op. 8 ​​​​(ok. 1799) Józefa Elsnera i Kwartetu smyczkowego d-moll (1839) napisanego przez 20-letniego Stanisława Moniuszkę w trakcie studiów w Berlinie i dedykowanego Elsnerowi. Oprócz tego zabrzmią skomponowane w Warszawie fantazje na kwartet smyczkowy autorstwa Franciszka Lessla (ok. 1813) i Karola Kurpińskiego (1823), a program uzupełnią wybrane pieśni Chopina z lat 1829–1845.  

Kwartety smyczkowe Elsnera – pierwsze polskie utwory tego rodzaju – pozostają pod wpływem twórców należących do kręgu wiedeńskiego. Podobnie sprawy mają się w przypadku Lessla, który w Wiedniu przez trzy lata doskonalił warsztat kompozytorski pod okiem Josepha Haydna. Fantazja C-dur Lessla przyswaja dla kwartetu smyczkowego formę charakterystyczną dla muzyki na instrumenty klawiszowe, ukształtowanej w twórczości Carla Philippa Emanuela Bacha oraz Mozarta. W Fantazji Lessla znalazło się miejsce dla wolnego wstępu i szybszych, podszytych niepokojem przebiegów, jak również wieńczącej utwór fugi. Fantazja Karola Kurpińskiego zbudowana jest z podobnych elementów, ale silniej zaznacza się w niej rys dramatyczny właściwy kompozytorowi, dla którego naturalnym środowiskiem była opera. Młodzieńczy kwartet Moniuszki czaruje śpiewnością Andantina, tanecznością Scherza i malowniczością finału opatrzonego programowym tytułem „Zabawa taneczna na wsi i jej konsekwencje”. Pojawia się w nim stylizacja muzyki ludowej, zapowiadająca późniejsze zainteresowania kompozytora muzyką o zabarwieniu narodowym.

Wplecione w program pieśni Chopina powstawały spontanicznie, z potrzeby chwili. Pięknie pisał o nich szwajcarski muzykolog Jean-Jacques Eigeldinger, wymieniając kolejne wizerunki kompozytora kryjące się za tymi drobnymi utworami: „warszawski student z czupryną na wietrze; nieśmiały zakochany; sympatyk kręgu, w którym żarzy się powstanie; patriota wygnaniec, zaręczony sekretnie z Marią Wodzińską; samotnik, który cierpi w milczeniu, a chciałby co prędzej ulecieć «na skrzydłach pieśni»; na koniec wizjoner narodu zdążającego ku ziemi obiecanej”*. Dodać trzeba jednak, że na kartach listów Chopin najczęściej pisał o sobie z pewną dozą ironii. Odczytując z pieśni jego wizerunki, należałoby wziąć to pod uwagę.

Melancholia Wiosny, kładąca się cieniem na budzącej się do życia przyrodzie, osamotnienie i rezygnacja w Nie ma, czego trzeba, wreszcie rozpaczliwa historia kozaka i dziewczyny rozdzielonych na śmierć i życie opowiedziana w Dwojakim końcu – w pieśniach tych Chopin odnajduje wyraz dla rozmaitych odcieni smutku. Odmiennie prezentują się pieśni o charakterze radosnym, niekiedy figlarnym, innym razem czułym: Śliczny chłopiec Życzenie to portrety żartobliwie przerysowane, zaś Piosnka litewskaGdzie lubi Poseł lekkim piórem podejmują tematykę miłości i miłostek. Wzięte razem tworzą zbiór barwnych obrazów, rodzajowych scen tyleż zajmujących, co ulotnych – w sam raz, by ożywić i ubarwić towarzyskie spotkanie lub program koncertu.

Paweł Siechowicz

* J.-J. Eigeldinger, Fryderyk Chopin, Warszawa 2011, s. 109.