Settings and search
2 maja obchodzimy Dzień Flagi RP
Z chorągwiami i flagami człowiek ma do czynienia od bardzo dawna. Jest to prosty znak – kawałek tkaniny na kijku. Ale jej święto, jest całkiem nowym obyczajem. Wprowadzone zostało ustawą piętnaście lat temu. Jaki był cel tej decyzji? Być może miał na to wpływ powszechny, międzynarodowy zwyczaj czczenia znaków narodowych. Wiele krajów ustanowiło wcześniej takie święta, a lista przecież nie jest zamknięta. Daty obchodów za granicą są różne; związane z historią tych państw i ich znaków naczelnych. Najwcześniej, i najbardziej żarliwie, przywiązanie do flagi narodowej celebrują Stany Zjednoczone.
Dzień Flagi Polskiej obchodzimy 2 maja.
Krótka historia flagi
Już w Starym Testamencie, Księga liczb (2, 1-2, 17) podaje, że „Jahwe przemówił do Mojżesza i Aarona tymi słowami: Niech synowie Izraela rozbiją namioty, każdy pod swoją chorągwią, pod znakami swoich rodów, dookoła Namiotu Spotkania (…) każdy na swoim miejscu, pod swoją chorągwią”. Redakcja tej Księgi Starego Testamentu nastąpiła prawdopodobnie ok. 534 przed Chrystusem. A więc pojęcie chorągwi w tym czasie musiało być już znane!
Nieco później, w czasach Aleksandra Wielkiego i jego podbojów w Azji Środkowej, a więc lata 336-323 p.n.e. czytamy w źródłach, że Aleksander Wielki, podbiwszy środkową Azję – zachował tamtejsze zwyczaje. Jednym z nich było święto, w którym centralnym punktem było „Podniesienie Chorągwi”. Dotknięcie materiału tak wyniesionego znaku miało mieć uzdrawiającą moc. Zwyczaj ten zachował się do naszych czasów.
Na Dalekim Wschodzie, Chińczycy też znali chorągwie, wykonane z lekkiego jedwabiu; uświetniające wydarzenia życia społecznego. W Europie tradycje chorągiewne pochodzą od starożytnych Rzymian. Znakiem legionu armii rzymskiej było tzw. vexillum. Był to drążek ze zwieńczeniem w postaci jakiejś miniaturowej rzeźby, a na poprzeczce umieszczony był płat tkaniny, haftowany lub malowany. W średniowiecznej Europie oddziały zbrojne przywodzone były do walki przez Książąt, Wojewodów, Panów Chorągiewnych. Same zresztą oddziały nazywane były chorągwiami. A jakim celom służyły najlepiej określa rosyjska nazwa – stjag. A więc znak, który ma ściągać wojska rozproszone w czasie bitwy. I tak już zostało, że każda jednostka taktyczna wojska ma swój znak w postaci sztandaru czy chorągwi.
Sztandar, flaga, bandera, proporzec
W cywilnym społeczeństwie większe organizacje mają swoje sztandary czy flagi. Z tym, że słowo flaga oznacza znak chorągiewny czyli płat tkaniny na drążku, lekki, zszyty z paru brytów czy bantów (określonych kształtem kawałków tkaniny o ustalonej barwie), przy czym tkanina ta ma ten sam kolor po obu stronach. Dziś nawet nie szyje się już flag. Tkanina fabrycznie farbowana jest jako flaga. Obszywa się jedynie obrzeża, aby zabezpieczyć przed ich wystrzępieniem.
Sztandary zaś wykonane są z bardziej trwałej, a zatem i cięższej tkaniny, na której znajdują się hafty, lub malowane obrazy. Z zasady są różne po obu stronach. Sztandar jest ciężki; i aby miał powiewać na wietrze – wiatr musiałby być bardzo silny. Sztandar jest symbolem jednostki organizacyjnej. Stanowi on pojedynczy egzemplarz, i stosuje się wobec niego specjalny ceremoniał.
Flaga miejska miasta portowego była jego banderą. Banderami nazywamy szereg flag, istniejących od średniowiecza. Bandera, w języku polskim to flaga, która oznacza przynależność państwową statku pływającego. Tak sprawy handlowe się rozwijały, że przez długi okres to miasta były promotorami handlu międzynarodowego; i dlatego pierwsze bandery reprezentowały miasta portowe. Znamy rysunki bandery Gdańska, Elbląga czy innych miast.
We współczesnym świecie pokutuje nazwa, która wychodzi już z użycia, gdy banderę pod którą pływają statki handlowe i transportowe nazywano banderą handlową lub banderą kupiecką. Teraz zdecydowanie zaczyna przeważać termin bandera cywilna, w przeciwieństwie do bandery wojennej pod którą pływają okręty wojenne. W niektórych krajach istnieją warianty bandery cywilnej dla niektórych służb, np. bandera pocztowa, by wymienić choć jedną, bardziej popularną odmianę. Oznaczała ona statki danego państwa, które służyły poczcie państwowej, zwłaszcza w tych krajach, które ze względu na niedostępny teren musiały opierać swą działalność na transporcie morskim. Ideą bandery pocztowej było danie pierwszeństwa statkowi w wejściu do portu. Doskonałym przykładem jest tu Norwegia, kraj w którym, powszechnie do przekazów pocztowych używano drogi morskiej bo sieć dróg była mniej rozwinięta. Polska nie miała bandery pocztowej.
Mniejsze jednostki, np. drużyny harcerskie, czy kluby sportowe używają znacznie mniejszego znaku niż chorągiew czy sztandar. Jest nim trójkątny proporzec. Proporce używane są też w marynarce i oznajmiają stopień czy funkcję dowódcy, lub tylko jego obecność na pokładzie. Pierwsza łączność między statkami, zanim wynaleziono radio, opierała się o system symboli w postaci sekwencji stosownych flag. Później międzynarodowo ujednolicono ich wygląd i znaczenie poszczególnych sygnałów tak, że do dziś Międzynarodowy Kod Sygnałowy służy we flotach świata. Obecnie najczęściej jest używany do uświetniania imprez czy obchodów, w postaci tzw. gali flagowej.
Historia flagi i bandery polskiej
Jak wyglądały polskie chorągwie i bandery przed rozbiorami?
Sztandar króla Polski, a więc herbowa chorągiew czerwona z wizerunkiem orła białego, była także banderą królewską. Warto wspomnieć, że Orzeł Biały jest herbem Polski, jako państwa, od czasów Przemysła II od roku 1295.
Bandera wojenna przedrozbiorowej Polski była to flaga kaprów polskich, czyli strażników morskich, którzy pozostawali w służbie królewskiej. A ich znakiem było ramię ugięte w łokciu z mieczem, a ściślej z „tasakiem marynarskim” w dłoni. Ramię marynarza było obnażone z krótkim jedynie, zdobnym rękawkiem. Po odzyskaniu niepodległości, już ponad sto lat temu, ten symbol kaperski pozostał na proporcu dziobowym Marynarki Wojennej.
Odrodzona, sto lat temu Polska musiała na nowo określić swoje znaki. Wprawdzie sejm w czasie Powstania Listopadowego określił barwy narodowe jako biel i czerwień, dla kokardy narodowej, ale flaga państwowa nie była wówczas używana w takim znaczeniu jak dziś. W latach pierwszej wojny światowej, patriotycznie nastawiona ludność nie bardzo wiedziała pod jaką flagą występować. Były to flagi czerwone z aplikowanym dużym białym orłem, lub flagi biało czerwone o różnej pozycji pasów względem siebie; biało czerwone, ale czy z orłem? Dopiero w 1919 roku ustawa określiła i barwy, ich kolejność i proporcje flagi.
Weksylologia
Wraz z deklaracją święta flagi pojawia się kwestia słowa weksylologia. Nowe to słowo, które nie dawno weszło do obiegu. W języku polskim drukowanym, dopiero od lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia. Czasem nawet przekręcane. Słowo zaczerpnięte zostało z łacińskiej nazwy znaku legionu rzymskiego – vexillum (liczba pojedyńcza). Polskie słowo - weksylia, oznacza wszelkie flagi,sztandary i znaki chorągiewne, nawet te usztywnione jak bandery malowane na kadłubie czy feretrony noszone na procesjach. A dyscyplina, która zajmuje się ich historią czy klasyfikacją, nazwana została weksylologią.
Weksylologia traktowana jest jako jedna z pomocniczych nauk historii jak heraldyka, sfragistyka, papirologia, falerystyka itp. Weksylologia związana jest także z naukami socjologicznymi, prawem – państwowym, administracyjnym i morskim, z estetyką i sztukami plastycznymi; z historią sztuki i muzealnictwem; nie wspominając o konserwatorstwie tkanin. Początki tej wyodrębnionej dyscypliny podjęli równolegle dwaj badacze, Amerykanin
dr Whitney Smith i Holender Klaes Sierksma. Ten pierwszy ukuł nazwę wziętą z łaciny; drugi był skłonny nową naukę nazywać banistyką (od słowa bant, czyli pas tkaniny). Jednak na świecie zwyciężyła nazwa pochodząca ze starożytnego Rzymu.
Niemcy jednak i tak wolą nazwę Fahnenkunde czy Flaggenkunde. W Polsce słowo Flagoznawstwo, widziane by raczej było jako jedna ze sprawności harcerskich. Stąd stowarzyszenie powstałe w Polsce w 1992 r., zajmujące się flagami, sztandarami i proporcami nosi nazwę Polskiego Towarzystwa Weksylologicznego. Towarzystwo jest w łączności z podobnymi stowarzyszeniami zagranicznymi i bierze udział (od 1975 r.) w Międzynarodowych Kongresach Weksylologicznych (ICV) odbywanych od 1965 roku co dwa lata, w różnych częściach świata.
Literatura
Najstarszą polską pozycją, i o fundamentalnym znaczeniu historycznym, jest – przypisywana Długoszowi - praca p.t. „Banderia Prutenorum”. Są tam wizerunki wszystkich chorągwi zdobytych na Krzyżakach w bitwie pod Grunwaldem. Trofea te wywieszone były w katedrze na Wawelu, lecz nie przetrwały dwustu lat. Manuskrypt wydany był później, w opracowaniach różnych autorów; nie tylko polskich.
Chorągiew czy flaga z reguły jest mało trwałym eksponatem. Ilustruje to przykład chorągwi cechowych, które znajdując się w magazynach muzealnych, po kilkudziesięciu latach stanowiły rozsypujące się kawałki. Rekonstrukcji podjęło się Muzeum w Rybniku, które z wielkim trudem zrekonstruowało chorągwie, niektóre jedynie częściowo. Bazując na pozostałościach i studiując wszelkie wzmianki opisowe. Ilustruje to wystawa i wydany, w b.r. z tej okazji piękny katalog pt. „Weksylia cechowe”, dokumentujący ogrom podjętych prac konserwatorskich.
Polskie Towarzystwo Weksylologiczne, jako swój znak ma oczywiście flagę w barwach narodowych, gdzie powierzchnia bieli równa się powierzchni czerwieni, ale składa się z trójkątów, których linie styku tworzą literę „W” – jak Weksylologia. Towarzystwo, wzorem innych, zagranicznych towarzystw tego typu, wydaje (od stycznia 1999 roku) także swój biuletyn pt. Flaga, a bieżące komunikaty można znaleźć w internecie.