Raport Biblioteki Narodowej o stanie czytelnictwa w Polsce 2012

Date of publication: 11.03.2013
Średni czas czytania 4 minutes
print

Biblioteka Narodowa po raz kolejny przedstawiła raport o stanie czytelnictwa w Polsce. Informacje te z jednej strony nie nastrajają optymistycznie, a z drugiej pokazują pewną poprawę.

Najważniejszym wnioskiem płynącym z tegorocznej edycji raportu, jest pojawienie się stabilnej stałych czytelników. Zmiany w jej liczebności są niewielkie, a w tym roku należało do niej 11 procent reprezentatywnej grupy badanych. Są to osoby czytające regularnie. Znaczący spadek liczebności stałych czytelników dokonał się w latach 2004-2008 (22-24%), jednak brak większych zmian w ostatnich latach napawać może otuchą.
Wciąż jednak ponad połowa respondentów deklaruje, że nie przeczytała ani jednej książki w ciągu ostatniego roku (60,8%). Jest to tym bardziej zatrważające, że przyjęto w tym roku za deklarację czytania kontakt z jakąkolwiek książką – czy to tomem beletrystyki, czy z książką kucharską, o poradniku działkowca nie wspominając. Tegoroczny rezultat jest wyższy niż w ostatnim raporcie (przedstawiane są one bowiem co dwa lata), jednak niższy od wyniku próby sprzed czterech lat (odpowiednio 56 i 62,2 % osób które nie zajrzały do ani jednej książki). Dodającą otuchy informacją jest zwiększenie się grupy osób czytających teksty dłuższe niż trzy strony (albo trzy rzuty ekranu komputerowego – w tym roku było to 58% respondentów; w ubiegłym – 52%).
Autorzy raportu dopatrują się faktu obniżenia czytelnictwa wśród młodzieży szkolnej w zmianie ich preferencji dotyczących przyswajania treści; podług raportu, młodzi wolą sięgnąć po materiały zgromadzone w opracowaniach, które lepiej zaspokajają ich potrzeby czytelnicze.
Zwiększenie się dostępności książek w wersji elektronicznej nie jest jednak odczuwalne w stopniu, w jakim chcieliby to widzieć entuzjaści tego zjawiska – tylko 7% badanych przyznało się do kontaktu z tą formą lektury (z czego tylko 2% spośród tych, którzy nie czytają książek papierowych).
Jak w ostatnich edycjach raportu, proporcje czytelnicze kobiet i mężczyzn niezmiennie wskazują na przewagę przedstawicielek płci pięknej. Te deklarują lekturę jako formę rozrywki, zaś panowie – częściej wskazują na sięganie po książki służące ich rozwojowi.
Większość osób, które nie przeczytały ani jednej książki w tym roku, nie zrobiła tego samego również rok temu (53%). Pozostali stwierdzili, że sięgają po lekturę rzadziej niż raz w roku (47%). Co ciekawe, tej odpowiedzi udzielały często osoby, które deklarują wykształcenie wyższe.
Tegoroczny raport dowartościowuje rolę bibliotek w procesie popularyzacji czytelnictwa – według deklaracji respondentów prawie jedna trzecia przeczytanych książek pochodziła z bibliotek – czy to publicznych, czy też szkolnych. Mimo dosyć niskiego poziomu zakupu nowości (raport podaje 7,2 woluminu na 100 mieszkańców), ilość wypożyczeń książek nieznacznie wzrosła w ciągu ostatniego roku (według badań bibliotek publicznych jest to 0,4%).

Więcej informacji w samym raporcie zamieszczonym na stronie Biblioteki Narodowej.
 

Przygotował Bartosz Raducha

 

Grafika: rodasabrao, pixabay, CC0.