Ostatni raport obejmuje lata 2010 - 2011, można więc odnieść wyniki w nim zawarte do omawianego już badania francuskiej organizacji TERA Consultants, chociaż stan przemysłów kreatywnych mierzy się w nim udziałem w PKB, zaś w przypadku UNCTAD - za pomocą wyników w międzynarodowym handlu dobrami i usługami kreatywnymi. Można jednak porównać pewne trendy.

Dane pokazują, że w latach 2008-2009 światowy handel analizowanymi tu dobrami i usługami spadł o 13,6%. W następnym roku zanotowano niewielki, bo tylko 4,3-procentowy wzrost w tym obszarze, zaś w roku kolejnym, 2011, wzrost ten wyniósł aż 11,53% w skali globalnej, osiągając wartość nieco wyższą, niż przed kryzysem. Za przyczynę spadku podaje się trudności w krajach rozwiniętych związane z ogólnym kryzysem gospodarczym.

Mimo przejściowych zawirowań, światowy eksport w obszarze przemysłów kreatywnych rośnie od 2002 roku średnio o 8,8% rocznie, zaś w krajach rozwijających się aż o 12,1%. Udział tych krajów w globalnym eksporcie w roku 2011 wyniósł już ponad 50%, co potwierdza trend zaobserwowany w Unii Europejskiej, gdzie mamy do czynienia ze stagnacją.

Warto zwrócić uwagę na udział poszczególnych produktów i usług w eksporcie. Pokazuje to poniższy schemat.

(źródło: UNCTAD 2013, s. 162)

Podczas gdy kraje rozwinięte eksportują najwięcej produktów i usług audio-wizualnych oraz związanych z przemysłem wydawniczym (tutaj obrót dokonuje się najczęściej dobrami i usługami niematerialnymi, zcyfryzowanymi), w przypadku krajów rozwiniętych są to produkty rzemiosła oraz designu. Można z takiego stanu rzeczy wnioskować, że rozwój technologii wpłynął w sposób oczywisty na sytuację w niektórych gałęziach przemysłów kreatywnych i póki nie zostaną wypracowane nowe modele biznesowe, to właśnie kraje rozwijające się będą nadawać rytm temu obszarowi gospodarki.