Debata z cyklu ”Sztuka i ...” czyli trudne relacje sztuki i państwa

Data publikacji: 22.05.2013
Średni czas czytania 5 minut
drukuj

Andrzej Wajda, Andrzej Celiński, Janusz Sepioł oraz prof. Ryszard Karczykowski spierali się w 20 maja 2013 roku w krakowskiej Akademii Muzycznej na temat udziału kultury w polityce i polityki w kulturze. Debatę pod nazwą „Sztuka i… państwo” poprowadził prof. Jacek Purchla. Organizatorem spotkania była Agencja Artystyczna GAP i Narodowe Centrum Kultury.

Zaproszeni paneliści sceptycznie odnieśli się do roli państwa w sztuce, niezależnie od tego, pod jaką formułą organizacyjną czy ideową to państwo występuje. Czy mieliśmy do czynienia z władzą ludową czy z nowymi rządami demokratycznymi, to – jak zauważył – Andrzej Wajda, kultura zawsze stanowiła piąte koło u wozu wielkiego projektu polityczno-gospodarczego. Może z tą różnicą, że w przypadku władzy ludowej obowiązywały przydziały na taśmę filmową i w związku z tym artyści byli uzależnieni od decyzji politycznych, natomiast w przypadku sił demokratycznych, obowiązywała arogancja i buta nowo wybranych rządzących. Wybitny polski reżyser podkreślił współpracę swojej szkoły filmowej z biznesem i przedstawił ją jako przykład dobrego aliansu gospodarki z kulturą. Zwrócił uwagę na ignorancję władz publicznych w stosunku do autorskich projektów kształcenia nowego pokolenia reżyserów.

Były minister kultury Andrzej Celiński, przyznając się, że „poległ” jako szef resortu kultury raczej nie przez władze publiczne, ale przez artystów, dał do zrozumienia, że we wszystkich przymiarkach do planowania kultury potrzebny jest konsensus pomiędzy polityką a środowiskami twórczymi. I że on tych przymiarek miał przynajmniej kilka, ale nie został dobrze zrozumiany. „Gdybyśmy w 2000 roku zrobili fundusze kryształowe w każdej instytucji publicznej, tak jak proponowałem, to dziś bylibyśmy o 14 lat do przodu i mielibyśmy zabezpieczenie w kryzysie” – zwrócił się do siedzącego na sali prof. Jerzego Hausnera, wicepremiera z rządzie Marka Belki.

Perspektywę artystyczną w tej debacie prezentował wybitny polski śpiewak operowy i wykładowca krakowskiej Akademii Muzycznej, prof. Ryszard Karczykowski. Zwrócił on uwagę na chaotyczne zarządzanie wielkimi teatrami dramatyczno-operowymi w Polsce i wynikającymi z tego faktu problemami z zatrudnianiem młodych adeptów sztuki operowej. „Ponieważ nie ma dla nich miejsca w teatrach, wyjeżdżają za granicę lub śpiewają okazjonalnie, niszcząc sobie głos i talent” – tłumaczył w ten sposób exodus śpiewaków-debiutantów z Polski.

Senator RP, Janusz Sepioł, architekt i historyk sztuki, odniósł się do skutków reformy samorządowej w Polsce. Zauważył, że reforma ta skierowana została na podniesienie prestiżu sztuki, marketingu miast oraz kształtowania ich tożsamości kulturowej, zwłaszcza ośrodków zachodnich. Prelegent podkreślił nieproporcjonalność pomiędzy dużymi ostatnio wydatkami samorządów na kulturę a malejącą liczbą odbiorców. Jedyny wzrost publiczności dostrzega się w muzealnictwie oraz w teatrach muzycznych.


Paneliści zgodzili się co do jednego, że władza publiczna musi być zobligowana do udzielania pomocy kulturze i sztuce, gdyż – niezależnie od koniunktury rynkowej – zwłaszcza wielkie instytucje kultury nie są w stanie funkcjonować bez mecenatu państwa. Z drugiej strony uznano, że władza publiczna jest w Polsce nie dość wrażliwa na kwestie kulturowe i że nie wykazuje wystarczającej troski wobec sektora kultury, pomijając go w prawodawstwie, w systemie podatkowym i w rozwiązaniach szczegółowych na szczeblu lokalnym.

Opracowała: dr Bożena Gierat-Bieroń