Warszawska Jesień - Andrzej Chłopecki

Data publikacji:
Średni czas czytania 2 minuty
drukuj
Zorganizowany po raz pierwszy w 1956 roku na fali „odwilży” festiwal stał się symbolem otwierania się polskiej muzyki na świat, jedynym w obszarze Europy Środkowo-Wschodniej miejscem spotkania (symbolicznie rzecz ujmując) Wschodu z Zachodem.
Zorganizowany po raz pierwszy w 1956 roku na fali „odwilży” festiwal stał się symbolem otwierania się polskiej muzyki na świat, jedynym w obszarze Europy Środkowo-Wschodniej miejscem spotkania (symbolicznie rzecz ujmując) Wschodu z Zachodem. Dał okazję na zaistnienie polskiej muzyki na świecie, otworzył możliwość zaznajamiania się nie tylko polskiego, ale też krajów ościennych środowiska muzycznego z nową muzyką zachodniej Europy, Ameryki, czy też Azji. Choć dziś ta rola „pośredniczenia” przestała być domeną festiwalu z oczywistych, politycznych względów, festiwal pozostał na mapie Europy jednym z najstarszych i najważniejszych „adresów”, powodując tak żywe zainteresowanie zagranicznej krytyki muzycznej, jak i – co warte zauważenia, a nawet podjęcia socjologicznych badań – żywiołowe zainteresowanie polskiej, szczególnie młodej i bynajmniej niekoniecznie związanej profesjonalnie z muzyką, publiczności.

Ostatnie 10 lat festiwalu stało się jego frekwencyjnym sukcesem, który nie wynika z zabiegania o publiczność przez „ułatwienia” programowe – przeciwnie: młoda publiczność docenia szczególnie muzykę progresywną i na wskroś „nowoczesną”, co jest swoistym znakiem czasu.