Kraków: festiwal „Sacrum – Profanum” - Andrzej Chłopecki

Data publikacji:
Średni czas czytania 3 minuty
drukuj
Stosunkowo młody festiwal (dotąd odbyło się jego 6 edycji) jest wynikiem działań Biura Festiwalowego, założonego w związku z nominacją Krakowa do miana „miasta kultury europejskiej 2000” i organizującego festiwale muzyczne od końca lat 90.

Stosunkowo młody festiwal (dotąd odbyło się jego 6 edycji) jest wynikiem działań Biura Festiwalowego, założonego w związku z nominacją Krakowa do miana „miasta kultury europejskiej 2000” i organizującego festiwale muzyczne od końca lat 90. W roku 2000 odbył się m.in. międzynarodowy festiwal pewnej Europy „Aksamitna kurtyna”, odbywały się „Festiwale muzyki Krzysztofa Pendereckiego” i „Festiwal Wielkanocny (Beethovenowski)”, po perturbacjach natury niejasnej przeniesiony do Warszawy. Z doświadczeń przedsięwzięć, dotyczących muzyki nowej z początku wieku XXI (serie koncertowe „Bridges”, inicjatywy typu „Audio-Art.”), narodził się festiwal pod hasłem „Sacrum – Profanum”, którego idei nie sposób przecenić. Program festiwalu skupia się na najwybitniejszych postaciach kompozytorskich Europy, też i świata, prezentując ich dzieła w wykonaniach najbardziej na świecie renomowanych i uznanych wykonawców. Taka mnogość najwybitniejszych kompozytorów nowej muzyki i najwybitniejszych wykonawców rzadko zdarza się na innych w Europie i na świecie festiwalach. Kraków tym samym – podobnie jak Warszawa, Wrocław – staje się miastem nowej muzyki o znaczeniu światowym. Wybitnym walorem programów tego festiwalu jest „dyktowanie” polskiej publiczności wybitnych nazwisk kompozytorskich, dziś tworzących i wcale nie „mniejszych” od „klasyków XX wieku” rangi Bartóka, Strawińskiego czy Szymanowskiego i Schönberga we wzorcowych, na najwyższym poziomie stojących wykonaniach najwybitniejszych muzyków. Ten festiwal daje więc swoistą „encyklopedię” nowoczesności muzycznej, na którą zwraca ostatnio uwagę coraz liczniejsza publiczność festiwalu.

Co dalej?
Poczytaj o innych polskich festiwalach muzycznych.