Kobiety - Kuba Ambrożewski

Data publikacji:
Średni czas czytania 4 minuty
drukuj
Z trzema bezbłędnymi albumami formacja Kobiety jest jedną z najlepiej strzeżonych tajemnic polskiej piosenki ostatnich dwóch dekad. Mimo okazjonalnej obecności w mediach, trójmiejska grupa pozostała głównie obiektem ekscytacji krytyki muzycznej oraz wąskiej grupki wiernych fanów.
Z trzema bezbłędnymi albumami formacja Kobiety jest jedną z najlepiej strzeżonych tajemnic polskiej piosenki ostatnich dwóch dekad. Mimo okazjonalnej obecności w mediach, trójmiejska grupa pozostała głównie obiektem ekscytacji krytyki muzycznej oraz wąskiej grupki wiernych fanów.

Zespół powstał w 1999 roku w Trójmieście z inicjatywy wokalisty i gitarzysty Grzegorza Nawrockiego oraz basistki i wokalistki Anny Lasockiej. Wcześniej Nawrocki był członkiem alternatywno-rockowej grupy Ego, a Lasocka uczestniczyła w kilku projektach muzycznych kojarzonych z niezależną sceną trójmiejską (najważniejszym z nich był zespół Kury). Ich współpracy towarzyszyła idea zerwania z rockowym schematem i nawiązywania do tradycji muzyki subtelnej, niejednoznacznej, „kobiecej”, czego podkreśleniem miała być wymyślona przez Lasocką nazwa grupy.
Na dyskografię Kobiet składają się albumy „Kobiety” (2000), „Pozwól sobie” (2004) i „Amnestia” (2007), przy których zespół współpracował z wybitnymi postaciami polskiej sceny alternatywnej: Maciejem Cieślakiem (Ścianka) i Piotrem Pawlakiem (Kury, Łoskot). Na każdej z płyt grupa podjęła próbę wykreowania osobnego muzyczno-lirycznego świata. Kobiety posiadają bodaj najszerszy wachlarz inspiracji spośród wszystkich polskich wykonawców tego okresu. Trójmiejska grupa powoływała się m.in. na gitarową klasykę Velvet Underground i Sonic Youth, egzotyczne brzmienia brazylijskiej pop-psychodelii (nurt Tropicalia), poetycką piosenkę Marka Grechuty, soulowy kanon Stevie’ego Wondera czy dokonania wybitnych postaci alternatywy lat dziewięćdziesiątych (Beck, Radiohead, Blur).

Nad zespołem od początku istnienia unosiło się też widmo porównań do wyznającej podobną filozofię twórczą brytyjskiej grupy Stereolab – jednego z najważniejszych wykonawców lat dziewięćdziesiątych. Członkowie Kobiet wielokrotnie podkreślali, że podobieństwo między zespołami jest przypadkowe i nie ma w sobie nic z naśladownictwa czy chociażby fascynacji. Porównanie, które z czasem stało się dla zespołu męczącą kliszą, było wynikiem swoistego artystycznego pokrewieństwa duchowego – oba zespoły były eksperymentem w procesie poszukiwania nowych środków wyrazu za pomocą stosunkowo konwencjonalnego, rockowego instrumentarium. Zarazem ich słabość do ciepłych, lirycznych melodii pozwalała im na nawiązanie kontaktu z przeciętnym odbiorcą. Umiarkowana popularność Kobiet to przede wszystkim zasługa kunsztownych, błyskotliwych piosenek singlowych – „Marcello”, „Pozwól sobie” czy „Doskonale tracę czas”. Albumowe propozycje zespołu reprezentowały zazwyczaj bardziej awangardowe, eksperymentalne oblicze grupy.

W 2009 roku zespół, którego jedynym oryginalnym członkiem pozostaje Nawrocki, obchodził dziesięciolecie istnienia. Z tej okazji na rynku pojawiła się koncertowa płyta DVD. W 2010 roku prawdopodobnie Kobiety rozpoczną prace nad swoim nowym, czwartym albumem.

Co dalej?
Czytaj dalej o ciekawych postaciach polskiej sceny muzycznej.