Wolontariat - uwaga na niebezpieczeństwa!

Data publikacji: 28.07.2011
Średni czas czytania 10 minut
drukuj

O niebezpieczeństwach, jakie niesie ze sobą wolontariat pisze Dariusz Pietrowski - Prezes Centrum Wolontariatu

Termin „wolontariat” na trwałe wpisał się w funkcjonowanie życia społecznego w Polsce.
Nie jest on już tylko domeną sektora organizacji pozarządowych i organizacji obywatelskich. Coraz śmielej sięga po wolontariat biznes, instytucje publiczne, w tym także instytucje kultury.

Kiedy na początku 2000 roku pojawiła się w Polsce swoista „moda” na wolontariat, pierwszymi skojarzeniami, gdzie mogą pracować wolontariusze były: domy dziecka, szpitale, domy seniora – generalnie placówki pomoc społecznej. Mało kto widział wolontariuszy w placówkach sportowych, ekologicznych czy właśnie w instytucjach kultury. A szkoda.

Bogatsi o te i o podobne doświadczenia w miarę szybko zrewidowaliśmy myślenie o współczesnym wolontariacie i jego siłę zaczęliśmy postrzegać w innym kontekście – jako wartościowego sprzymierzeńca działań realizowanych przez wszelkie instytucje non – profit.

Wolontariat to realna wartość dla rozwoju każdej instytucji, podejmującej współpracę z ochotnikami, m.in. wizerunkowa, proces wzmacniania zespołu, zwiększenia zakresu realizowanych działań.
Wolontariat może wpisywać się, i wpisuje się, w realizację strategii optymalizacji działań i podnoszenia efektywności placówki, ale dzieje się to przy okazji, a nie jest to celem nadrzędnym.

Można w subtelny sposób prezentować działania, jakie realizuje się dla i wspólnie ze społecznością lokalną, w której funkcjonuje placówka. To w oczywisty sposób wpływa na jej wizerunek i pozycję w środowisku lokalnym. Można zastanowić się nad swoistym fenomenem: dlaczego coraz więcej instytucji non-profit sięga po wolontariat, bo jest modne, tanie, czy atrakcyjne? Prawda leży zapewne pośrodku. Oto kilka refleksji i uwag dot. realizacji programów wolontariackich.

Wolontariat na co dzień – ostrożnie, zagrożenia w realizacji programu wolontariackiego.

1. Z pewnością miedzy bajki należy włożyć tezę, że nie jest to kosztowne działanie.

Nic bardziej mylnego. Prawidłowo opracowany, wdrożony i realizowany program wolontariatu generuje koszty. Rozpoczynając współpracę z wolontariuszami należy pamiętać o zabezpieczeniu środków na przygotowanie wolontariuszy do pracy (szkolenia, materiały instruktażowe), wyposażenia ich stanowiska pracy, ew. ubezpieczenie, organizację spotkać z wolontariuszami – wyżywienie, napoje. Nie są to duże koszty, ale należy pamiętać aby o nie zadbać. Konieczność ich zabezpieczenia należy wpisać w preliminarz wydatków na kolejny rok.

2. Nieprzygotowanie zespołu i struktur placówki do wprowadzania wolontariatu.

Miejsce wolontariusza jest podobne do miejsca pracownika w zespole. Należy zadbać o jego należyte wprowadzenie i przyjęcie przez grupę pracowników. Ważne jest określenie jego roli w zespole, zakresu odpowiedzialności, praw i obowiązków. Pracownicy na co dzień zatrudnieni w placówce nie mogą czuć zagrożenia ze strony wolontariusza o swoje miejsce pracy – to największa obawa personelu nieprzygotowanego do współpracy z ochotnikami. W konsekwencji może to prowadzić do niechęci, złej atmosfery, braku życzliwości w stosunku do ochotników.

3. Mały arsenał ofert i możliwości działań proponowany wolontariuszom.

Często działania wolontariacie zaczynają się i niestety kończą na akcjach. Są to jednorazowe zrywy angażujące wolontariuszy do pomocy konkretnego dnia.
Rzadko rozpoczynając pracę z wolontariuszami myślimy o tym, aby osoby te zatrzymać wokół naszej placówki na dłużej  tak, aby funkcjonowały wśród nas codziennie, wspierając naszą działalność. Ale żeby to uczynić potrzebne jest instrumentarium działań wzmacniających – szkolenia, formy wsparcia, ewaluacji, nagradzania wolontariuszy, rozwiązywanie pojawiających się konfliktów, a przede wszystkim pomysł na wolontariat.

Zaplanowane i przemyślane w dłuższej perspektywie działania, które w sposób kompleksowy ujmują wolontariat,  np. w formie długoterminowego projektu, stwarzają szansę na wpisanie wolontariatu na stałe w funkcjonowanie placówki.

4. Powierzanie organizacji działań wolontariackich nieprzygotowanym osobom, które traktują to zadanie jako dodatkową pracę, za którą nie otrzymają wynagrodzenia.

Tu dochodzimy do szalenie ważnej kwestii – wyboru koordynacji działań wolontariakich, który jest nieodzownym elementem w programie wolontariackim. Osoba odpowiedzialna za cały proces współpracy z wolontariuszami: rekrutację, motywację, określenie zakresu pracy, wspieranie i analizowanie działań ochotnika. Taka osoba ma za zadanie poza bieżącą organizacją działań również planowanie i opracowywanie strategii na kolejne lata, nawiązywanie relacji ze środowiskami lokalnymi, w których mogą odbywać się projekty, dbać o właściwą komunikacją wewnętrzną, motywować i nagradzać wolontariuszy.

5. Brak relacji ze środowiskiem lokalnym oraz z innymi partnerami społecznymi .

Ten deficyt skutkuje, alienacją placówki w środowisku lokalnym, a tym samym ograniczaniem dostępności dla wolontariuszy. Warto współpracować z placówkami, w których są potencjalni wolontariusze m.in. szkołami, Kościołem, kołem gospodyń wiejskich lub organizacjami pozarządowymi.

Czy zatem w świetle przedstawionego opracowania warto organizować wolontariat w placówce kultury?
Zdecydowanie tak – instytucje kultury są na trwałe wpisane w środowisko lokalne, nie są tworem wyizolowanym, funkcjonują w określonej zbiorowości. Powinny zatem w swojej działalności brać pod uwagę środowisko lokalne i oferować mu nowe formy współpracy, a jedną z nich jest wolontariat..

Jakie zatem korzyści niesie zorganizowane i przemyślane wprowadzenie wolontariatu w placówce?

  • mogą wykonywać pracę, która nie jest objęta polityką etatową;
  • wprowadzają nowy wymiar do naszej organizacji;
  • mają nowe pomysły, nie są ograniczeni strukturą organizacji;
  • tworzą dodatkową grupę ludzi zaangażowanych w misję naszej organizacji;
  • przydają więcej wiarygodności naszym działaniom;
  • osobiście szerzą misję naszej organizacji wśród ludzi;
  • pozyskują fundusze;
  • ich działanie jest formą ukierunkowania aktywności obywatelskiej;
  • jest to pewien rodzaj kontroli społecznej uwiarygodniający naszą działalność wśród członków społeczności lokalnej.

Nie bałbym się postawienia tezy, że od wolontariatu w instytucjach kultury nie ma odwrotu – jest to tylko kwestia czasu. A ponieważ jest on bardzo cenny, nie ma powodów aby go tracić.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na jedno zjawisko, którego często nie dostrzegamy. Kilkanaście lat promocji rozwijania wolontariatu w Polsce (początek w roku 1993) spowodował, że na rynek pracy wkracza kolejne pokolenie młodych ludzi, którzy dorastali z wolontariatem - realizacja programów wolontariackich w szkołach, tworzenie szkolnych klubów wolontariusza, wolontariat studencki na uczelniach. Osoby te (oczywiście nie wszystkie), wkraczając na rynek pracy w naturalny sposób coraz częściej poszukują kontynuacji działań społecznych w dorosłym życiu. Dojrzewamy jako społeczeństwo do tego, aby sprzątać po swoich psach, kulturalnie kibicować na arenach sportowych ( może nie wszystkich), dzielić się 1% podatku z organizacjami społecznymi w naturalny sposób również kształtujemy i pielęgnujemy właściwe postawy społeczne, w tym wolontariat. Stajemy się świadomymi konsumentami, dokonujemy coraz częściej świadomych wyborów w czasie zakupów, budowania zdrowych domów, odżywiania.

Nasza świadomość rozwija się także w sferze działań społecznych – szukamy nowych wyzwań, intrygujących i rozwijających działań również w wolontariacie. Instytucje kultury są miejscami, gdzie te wyzwania wolontariusze mogą znaleźć. Aby jednak one tam się pojawiły, pamiętając o powyższych zagrożeniach, należy w odpowiedni sposób przygotować się do współpracy z ochotnikami.

autor: Dariusz Pietrowski