Poprawiamy błędy językowe – odcinek 3.

„Góry, pomimo fizycznego zmęczenia dają mi siłę, dzięki której żyję naprawdę!” 
Zamieńmy „Góry” na „Przyjaciółki” (i uzupełnijmy brakujące przecinki): Przyjaciółki, pomimo fizycznego zmęczenia, dają mi siłę, dzięki której żyję naprawdę! Komu przypada w udziale fizyczne zmęczenie? Przyjaciółkom, to oczywiste. Więc i w pierwszym zdaniu zmęczone są góry, a nie „podmiot liryczny” tegoż zdania…  
Błąd składniowy zawarty w zdaniu powoduje, że cechy sensownie przynależne nadawcy zdania (owemu „ja”) nieuchronnie przypisujemy gramatycznemu podmiotowi zdania (którym jest rzeczownik GÓRY). Żeby zdanie poprawnie przekazywało ten sens, który – jak możemy przypuszczać – zamierzał nadać mu nadawca wypowiedzi, należy je przeredagować, zmieniając szyk i przenosząc składniki z grupy podmiotu do grupy orzeczenia lub zmieniając zarówno sam podmiot zdania, jak i jego orzeczenie (a więc zamiast czasownika DAĆ – czasownik OTRZYMAĆ). Poprawnie zatem: Góry dają mi oprócz fizycznego zmęczenia również siłę, dzięki której żyję naprawdę! Albo: Od gór, oprócz fizycznego zmęczenia, otrzymuję też siłę, dzięki której żyję naprawdę!