Ustawienia i wyszukiwarka
ZALAĆ ROBAKA
![ZALAĆ ROBAKA](/upload/thumb/archiwum_ciekawostek/zalac_robaka_auto_800x800.png)
il. Marcelina Jarnuszkiewicz
Mówimy, że ROBAK KOGOŚ GRYZIE, kiedy ktoś ma zmartwienie, kiedy go coś gnębi. Mówimy też, że ów ktoś idzie ZALAĆ ROBAKA, jeśli swe zgryzoty zamierza uśmierzyć alkoholem. A czy wiecie, do czego odwołują się te oba frazeologizmy? Zanim zaczęliśmy się powszechnie myć i dbać o higienę osobistą, żyliśmy w towarzystwie rozmaitego robactwa: pchły, wszy i pluskwy gryzły ludzi przez całą dobę, a najchętniej w nocy, łażąc po nich, po ich odzieży, pościeli, meblach, po wszelkich domowych zakamarkach. W zasadzie jedynym ogólnie stosowanym środkiem dezynsekcyjnym była wrząca woda. Od czasu do czasu te miejsca, w których dokuczliwe owady pasożyty występowały najczęściej, zlewano i zalewano wrzątkiem, niszcząc w ten sposób larwy i dorosłe owady. I z tym „wewnętrznym robakiem” do dziś niektórzy próbują postąpić tak samo – w końcu alkohol to „woda ognista”.
Źródło: [SJP PWN; MG Krz, III, 46-48; USJP]