Można powiedzieć, że polski RYNEK zawojował wschodnią Słowiańszczyznę – większość języków wschodniosłowiańskich zapożyczyła bowiem ten wyraz z polszczyzny, i to jeszcze w wiekach średnich. Do polszczyzny RYNEK – w podstawowym, ogólnym znaczeniu ‘plac targowy w centrum miasta’ – trafił z niemieckiego (niemieckie Ring), ale najprawdopodobniej za pośrednictwem czeskim (dawne czeskie rynk ‘plac’, obecnie rynek – tak jak w j. polskim). Niemieckie słowo Ring – które kojarzy się dziś ze sportami walki – oznaczało ‘koło, pierścień’, a także ‘ulica okólna, okrężna’ – a więc ta, która okrąża główny plac miasta, tworząc wraz z nim RYNEK. Zresztą PLAC również zapożyczyliśmy z niemieckiego (niem. Platz), w podobnym czasie co RYNEK. W polszczyźnie – a także w wielu innych językach – znaczenie słowa RYNEK rozdzieliło się na ‘główny plac miasta’ i ‘targ, targowisko’, a z tego drugiego znaczenia wytworzyło się najistotniejsze dziś ‘całokształt stosunków handlowych i gospodarczych’.
Źródło: [SJP PWN; SJP Dor; USJP; SEJP Bor, 530]