Może się zdarzyć, że będziemy chcieli zabłysnąć w towarzystwie i pochwalić się zdobytą wiedzą. W zależności od tego, jak to zrobimy i jakie nastroje będą panować wśród słuchaczy, może to zostać odebrane pozytywnie – jako popis erudycji – lub negatywnie, jako mądrzenie się. Jeśli po takim wykładzie ktoś nas nazwie ERUDYTĄ, to dobrze. ERUDYTA to bowiem osoba mająca rozległą wiedzę, odznaczająca się erudycją, czyli wszechstronną znajomością jakiegoś przedmiotu, oczytaniem, gruntownym wykształceniem w danej dziedzinie. Jeśli jednak nasze wystąpienie sprawi, że ktoś nazwie nas ABDERYTĄ, to – nie łudźmy się – nie będzie to nic pochlebnego. ABDERYTA to ‘głupiec, prostak, tuman, nieuk’. Określenie pochodzi od nazwy mieszkańca miasta istniejącego w czasach starożytnych i leżącego na wybrzeżu Morza Egejskiego, w południowej Tracji – mieszkańcy Abdery uchodzili w oczach ówczesnych Greków za prostaków, tępaków i matołów, a o samej Abderze krążyły podobne dowcipy jak u nas o Wąchocku.
Źródło: [SJP PWN; SJP Dor; USJP; SWO; NEP PWN]