Ustawienia i wyszukiwarka
Finansowanie kultury przez samorządy. Plany, wykonanie, realizacja wydatków na kulturę
Tytuł: Finansowanie kultury przez samorządy. Plany, wykonania i realizacja wydatków na kulturę
Autor: Marlena Modzelewska, Tomasz Kukołowicz
Rok wydania raportu: 2015
Finansowanie: Narodowe Centrum Kultury
Opis: Raport w którym przedstawiono sytuację finansowania kultury przez samorządy terytorialne w Polsce. Analizą objęto województwa, miasta na prawach powiatu, gminy miejskie, wiejskie i miejsko-wiejskie. Z uwagi na znikomą wartość poniesionych wydatków na kulturę przez powiaty (poniżej 1% w skali kraju) pominięto je. Dane pozyskano ze stron Biuletynów Informacji Publicznej Regionalnych Izb Obrachunkowych i strony Ministerstwa Finansów. W analizie porównano udział zaplanowanych wydatkach na kulturę z początku roku w zaplanowanych wydatkach ogółem z udziałem wykonanych wydatków na kulturę w wykonanych samorządowych wydatkach ogółem.
Zasięg: ogólnopolski
Język: polski
Słowa kluczowe: finanse, ekonomia kultury, samorząd, region
O raporcie z Aleksandrą Szymańską, managerką kultury i dyrektorem Instytutu Kultury Miejskiej w Gdańsku, rozmawiał Stanisław Krawczyk
Stanisław Krawczyk: Kto może skorzystać na lekturze tego opracowania?
Aleksandra Szymańska: Nie jest to raport dla wszystkich, jednak poleciłabym go tym, którzy śledzą polityki kulturalne – również w kontekście finansów – a może nawet sami takie polityki tworzą. To raport na przykład dla samorządowców odpowiedzialnych za miejskie polityki publiczne, nie tylko kulturalne, ale i szerzej: polityki społeczne, programy aktywizujące, rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Raport może być też interesujący dla aktywistów społecznych, a także na przykład dla osób analizujących tak zwany efekt ESK.
Efekt ESK?
Efekt Europejskiej Stolicy Kultury. Celem jest znalezienie odpowiedzi na pytanie, na ile trwałe są skutki inwestycji w kulturę w miastach ubiegających się o ten tytuł, a przede wszystkim zdobywających go. Sam Wrocław to bardzo ciekawy przykład – w raporcie został wskazany (obok Krakowa i Warszawy) jako jedno z miast o najwyższych nominalnych wydatkach na kulturę. Nie jest to zaskakujące w okresie przygotowań do obchodów ESK, ale czy podobnie będzie później, czyli po 2016 roku?
O jakich ważnych problemach mówi raport?
Raport pokazuje wyraźny spadek planowanych nakładów na kulturę w 2015 roku, zwłaszcza w miastach na prawach powiatu. Wprawdzie dokument powstał zbyt wcześnie, aby mogły się w nim znaleźć dane o rzeczywistym poziomie wydatków w tym roku, ale jeśli w latach 2010–2014 faktyczne wydatki były przeważnie nieco niższe od planowanych, to teraz ich nagły wzrost jest bardzo mało prawdopodobny. Kolejne lata powinny pokazać, czy to chwilowa zmiana, czy początek bardziej trwałego procesu zmniejszania inwestycji w kulturę. Trwały spadek jest prawdopodobny, gdyż pojawia się coraz więcej obszarów, w których samorządy muszą zwiększać nakłady. Warto sprawdzać, które dziedziny zyskują, skoro kultura traci.
Zmniejszenie nakładów na kulturę jest o tyle zaskakujące, że w ostatniej dekadzie infrastruktura kultury w Polsce znacznie się rozrosła (na przykład Wrocław przy okazji obchodów ESK zyskał kilka spektakularnych miejsc kultury). Utrzymywanie nowych instytucji – przy założeniu, że wspieramy pozostałą działalność na niezmienionym poziomie – powinno skutkować wzrostem, a nie spadkiem wydatków. Najwidoczniej jednak gdzieś inwestuje się mniej, aby w infrastrukturę inwestować więcej… Dobrze będzie śledzić odpowiednie dane w przyszłości, aby zobaczyć, jak zmienia się wewnętrznie finansowanie w samej kulturze.
Trochę brakuje mi pogłębionej analizy tych zagadnień. Z drugiej strony dużo miejsca poświęcono relacji wydatków faktycznie ponoszonych do wcześniej planowanych, a tego nie znalazłam w poprzednich analizach wydatków samorządowych.
Czy jeszcze czegoś w raporcie brakuje?
Brakuje czasem interpretacji danych, uchwycenia relacji tzw. miękkich wydatków i wydatków infrastrukturalnych. Dla przykładu: w analizie wydatków w województwach podana jest średnia 14,36% budżetu w województwie podlaskim, co stanowi bardzo wysoki odsetek – tutaj wskazano, że jedną z głównych przyczyn była przypuszczalnie budowa Opery i Filharmonii Podlaskiej. Ale przy innych danych brakuje takich informacji. To samo dotyczy miast o najwyższych – nie nominalnych, lecz procentowych – wydatkach na kulturę: Zamościa, Wałbrzycha czy Sopotu. Rodzi się tu pytanie o znaczenie kultury w tej grupie miast, o jej rolę w miejskich strategiach.
Może jednak nie powinnam oczekiwać informacji, które byłyby interesujące dla mnie, ale których pokazanie nie było celem autorów opracowania. Zresztą tak czy inaczej uważam raport za istotny i potrzebny.