13 kwietnia – Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej

Data publikacji: 08.04.2019
Średni czas czytania 3 minuty
drukuj

79 lat temu doszło do tragicznych wydarzeń, które stały się przedmiotem twórczości m.in. Józefa Czapskiego.

13 kwietnia – Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej
Józef Czapski, Nuage èclatè [Lśniąca chmura], 1981, technika olejna, 54 cm x 65 cm; nr inw. MNK II-b-4107 w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie; autor reprodukcji: Mirosław Żak

W najbliższą sobotę – 13 kwietnia – obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. 79 lat temu doszło do tragicznych wydarzeń, które stały się przedmiotem twórczości pisarzy, malarzy oraz artystów wielu innych dziedzin.

Bohaterem tegorocznej odsłony akcji „Pamiętam. Katyń 1940” jest Józef Czapski (1896-1993). W kwietniu tego roku obchodzimy 123. rocznicę urodzin artysty. Jego malarstwo nie nawiązuje do Katynia, pełne koloru i światła nie przywołuje na myśl strasznej zbrodni. Jednak jego historia – więźnia Starobielska, towarzysza niedoli tych, który zginęli, a później dążenie do odnalezienia zaginionych oficerów oraz wydanie bezcennych „Wspomnień Starobielskich” sprawia, że Józef Czapski jest osobą, którą w kontekście pamięci o zamordowanych oficerach warto przywoływać. Na profilu Katyń. Guzik mnie obchodzi na Facebooku prezentujemy fragmenty „Wspomnień Starobielskich” ilustrowane obrazami Józefa Czapskiego.

Józef Czapski ­– syn hrabiów, potomek twórcy jednej z najpoważniejszych kolekcji muzealnych w Polsce. Student prawa i akademii sztuk pięknych. Żołnierz m.in. 1 Pułku Ułanów Krechowieckich. W 1939 roku, jako polski podporucznik, wyruszył na front i dostał się do niewoli sowieckiej. Potem trafił do Armii Andersa, z którą przez Bejrut wyruszył do Włoch. To on jako jeden z pierwszych szukał w Rosji śladów polskich oficerów, po których w 1939 roku słuch zaginął. Jak się okazało ich szczątki znaleziono w Katyniu, Charkowie, Miednoje. Po wojnie osiadł na stałe w Paryżu. Współtworzył paryską „Kulturę”, najważniejsze w historii polskiej emigracji pismo kulturalno-literackie. Choć wiele pisał i publikował (zarówno artykuły, eseje, jak i książki), uważał się przede wszystkim za malarza. „Czasami myślę, że po to maluję, żeby potem pisać. Niemniej malarstwo było najtrwalszym i najistotniejszym nurtem mojej pracy” – wyznawał w jednym z wywiadów.

Prezentowane przez nas fragmenty wspomnień Józefa Czapskiego pochodzą ze zbioru „Na nieludzkiej ziemi” wydanego przez Wydawnictwo Znak w 2017 r., a towarzyszyć im będą dzieła malarskie artysty znajdujące się w kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie.