CHWYTAĆ to rezultat miłości, ba! miłości i obłapiania się, dwóch czasowników: CHYTAĆ i CHWATAĆ.  
Jeśli macie szczęście i wychowywaliście się śród „pól malowanych zbożem rozmaitem”, to być może oba te czasowniki znacie z gwar, bo w nich się zachowały po dziś dzień.  
CHWYTAĆ – a w wersji dokonanej CHWYCIĆ – powstało około XV w. jako wynik kontaminacji wcześniejszych CHYTAĆ i CHYCIĆ oraz CHWATAĆ. Zakresy znaczeniowe tych czasowników, a także kontekst, w którym ich używano, były podobne do siebie, nic zatem dziwnego, że „jak się dobrze chwyciły, to się w jedno złączyły” i wydały na świat aspektowe rodzeństwo CHWYTAĆ i CHWYCIĆ.  Same zaś odeszły z czasem do lamusa, pozostając w użyciu jedynie w regionalnych odmianach polszczyzny w znaczeniach: CHYTAĆ i CHYCIĆ: ‘łapać; brać szybko i na chwilę’, ‘pojmować, rozumieć’, ‘przyjmować się i rosnąć (o roślinach)’, ‘zaczynać, rozpoczynać coś’; CHWATAĆ: ‘łapać, porywać’, ‘kosić, ścinać’, ‘łowić’, ‘przyjmować poród’, ‘machać gwałtownie skrzydłami (o ptakach)’.

Źródło:

[SEJP Bor, 73-74; ESJP, I, 164, 166-167, 171]