Wszystkie tomy "W Warszawie" Bolesława Prusa w promocyjnym pakiecie!

Date of publication: 08.02.2016
Średni czas czytania 4 minutes
print

Trzy tomy wyboru z kronik Bolesława Prusa połączyliśmy w jeden zestaw, który możecie teraz nabyć w atrakcyjnej cenie. Zachęcamy do zakupu i poznania barwnej panoramy warszawskiego życia przełomu XIX i XX wieku. Czy da się ją porównać z dzisiejszą?

Wszystkie tomy "W Warszawie" Bolesława Prusa w promocyjnym pakiecie!
Kroniki Prusa w nowej cenie

"W Warszawie przybyło sporo nowych domów, a między nimi kilka ozdobnych, ba, nawet stylowych. Jednocześnie na głównych ulicach otrzymaliśmy lepsze bruki, chodniki i coraz częściej - widujemy jaśniejsze oświetlenie, przynajmniej po sklepach.

Ukazały się też na warszawskim bruku nowe narzędzia miejscozmienności: rowery przenoszące ludzi i trójkołowce do przewożenia towarów. W miarę jednak zwiększonego ruchu wzrosła liczba przejechań; czemu w ostatnich czasach policja usiłuje zapobiec, przyzwyczajając dorożki do powolniejszej jazdy, szczególniej na przecięciach się ulic.

Zawiązała się wreszcie spółka do wypuszczania na miasto "samochodów", czyli powozów nie obsługiwanych przez konie, lecz - motory cieplikowe lub elektryczne. Samochody mają krążyć między placami: Świętego Aleksandra [obecnie jest to plac Trzech Krzyży] i Krasińskich. "

[W Warszawie. Nowe ozdobne domy, lepsze bruki; rowery, trójkołowce. Mają być "samochody"]

 

(...) Warszawa prócz śmietników pokojowych, podwórzowych i ulicznych posiada jeden uniwersalny śmietnik tuż nad Wisłą, ciągnący się mniej więcej od Nowego Zjazdu do ulicy Leszczyńskiej. Jest to prawdziwy skarb dla przyszłości; kiedyś bowiem, gdy śmiecie zostaną przykryte warstwą piasku, obsiane trawami i obsadzone drzewami, utworzy się tu - raj ziemski. (...)

Tak będzie kiedyś; chociaż i dzisiaj okolice te są równie ożywione. Mianowice w niezgruntowanych pokładach śmieci gnieżdżą się miliardy miliardów... bakteryj, które rozcieńczone w wodzie wiślanej, za pomocą rur wodociągowych rozprowadzone po Warszawie - i wypite przez nieuważnych mieszkańców stają się powodem różnych sanitarnych zakłóceń, zwanych: tyfusem, febrą, dyfterytem itd.(...)

Szczegóły te warto zanotować, aby nasze potomstwo, które będzie korzystało z wygód i przyjemności nadwiślańskiego bulwaru, mogło sobie od czasu do czasu przypominać:

- Czy uwierzycie, że to piękne miejsce za naszych ojców i dziadów cieszyło się najgorszą reputacją?...

- Ale to być nie może!

- Nie wierzysz?... Więc przeczytaj "Kuriera" z roku 1885."

Jak wygląda dziś przyszły bulwar nadwiślański

 

"Wyszlijże mnie, kto w Boga wierzysz, na lato za granicę, bo albo się powieszę, albo zacznę pisywać tak nudne kroniki, że aptekarze zbankrutują na emetyku [środek wykrzytuśny, w większych dawkach wywołujący wymioty], a jeden z moich przyjaciół w jednej ze swych o tyle uczciwych, o ile rozsądnych korespondencji nazwie mnie najlepszym obywatelem kraju!

Do pisania felietonów potrzeba wrażeń; jakich zaś wrażeń dostarcza nasze życie miejskie, posłuchajcie..."

[Życie warszawskie podczas lata]

przejdź do sklepu >>