Ale udało się! Znaleźliśmy się i postanowiliśmy czerpać całymi garściami z tej szansy. Tym sposobem z gościny "Zaprosia" skorzystała niemal cała nasza kadra merytoryczna (Aneta, Asia, Edyta, Emila, Michał i Sławek). Gościny – trzeba dodać — bardzo życzliwej i rozrzuconej po całej Polsce. Przejechaliśmy setki kilometrów, spędziliśmy wiele godzin poza domem (za co przepraszamy nasze rodziny! – taka praca), ale było warto. Warsztaty i szkolenia okazały się niezwykle pomocne. Część pomysłów i rozwiązań już wdrożyliśmy, a inspiracji starczy nam tak mniej więcej do 2019 roku... Spotkania z ludźmi zajmującymi się tym samym, co my, były nie do przecenienia. Uczenie się na cudzych błędach jest wszak mniej bolesne, a dobre praktyki zasłyszane od "zaprosiów" dają lepsze efekty, niż eksperymentowanie na żywym organizmie.

Zbliżyły nas wspólne problemy. Nie tylko my borykamy się z tym czy owym. Ponadto upewniliśmy się, że wszystko jest zbiorem naczyń połączonych. W wielu miejscach znaleźliśmy nawiązania do Milanówka. Okazało się, że mamy tę moc! Jako Centrum Kultury, jako Gmina i wreszcie jako społeczność. I nie zawahamy się tej mocy użyć!

Ale do brzegu – jak zwykła mawiać niezwykle miła pani Ewa. Dziękujemy i polecamy się na przyszłość. Wiele dowiedzieliśmy się od Was, ale mamy nadzieje, że i Wy czegoś dowiedzieliście się o nas. Że Milanówek to nie tylko jedwab i krówki, ale także grupa pracowników kultury, którym naprawdę zależy. A po Zaprosiu 2017 tym bardziej.

Ekipa Milanowskiego Centrum Kultury