Settings and search
Paradoks
autor fragmentu: Michał Łazowski
- Węzeł Gordyjski już mamy. Narodowościowy i religijny. - Andrzej zamyślił się na moment. - Całe szczęście, że zajęliśmy tylko część Prus Wschodnich, gdzie wogóle mówi się po polsku. I dobrze, że Litwini wzięli resztę, a Królewiec zamieniono w Wolne Miasto Bałtyckie dla całej Małej Ententy. No i mamy dodatkowe porty w Gdańsku i Pilawie. - Dobrze, że Warszawa wcieliła do Rzeczypospolitej tylko te obszary Górnego Śląska, które były objęte ponad dwadzieścia lat temu plebiscytami. Że porzucono mrzonki o piastowskich słupach granicznych na Odrze i Nysie. Wystarczy Sławno, Bytów, Lębork i Wałcz. Andrzej, nawet nie wiesz jak bardzo zdziwieni byli Brytyjczycy porozumieniem z Pragą i normalizacją stosunków wzamian za oddanie Kotliny Kłodzkiej Czechom. - A teraz razem z nami w Entencie masowo wysiedlają Szkopów. Krystyna, powiesz mi wreszcie, co się naprawdę stało z tym przeklętym promem? - Słyszałeś o niemieckim programie rozwoju broni rakietowej? - Jasne, ludzie od Fieldorfa przechwycili sporą część dokumentacji Rzeszy. Wał Pomorski w 42 chcę jak najszybciej zapomnieć. Podobno nasi próbują nawet instalować jakieś elementy na lotniskowcach "Arkona" i "Wineta". - Na czym? Na lotniskowcach? Jest coś o czym nie wiem??? - Spokojnie, to tylko dowcip. Kutrzeba tak żartem nazwał nasze bazy na Rugii i Wolinie. Wysiedlono stamtąd wszystkich Niemców i budujemy porty i lotniska, może też silosy. Więc tam w zatoce koło Hajfy to była torpeda? - Nie Andrzej, na pewno nie. Z tego co ustaliłam, to była specjalna konstrukcja odpalona z lądu. Typ Henschel. Niemiecki prototypowy kierowany pocisk rakietowy z napędem odrzutowym. I wiesz co jest najgorsze? Spora część panów z NSDAP, Abwehry, SS i Wermachtu zamiast działać w podziemiu uciekła na Bliski Wschód. Dogadali się z Muftim. A Amin al-Husseini jest coraz bardziej odważny i szalony w pomysłach. - Angole? Pozwalają na to? Przecież to klasyczna piąta kolumna. W połączeniu z arabskim nacjonalizmem to mieszanka porównywalna z "Enigmą" i "Maroszkami". Oddadzą Arabom tak po prostu Egipt, Transjordanię, Palestynę, Irak? - Anglicy już dawno nie panują nad sytuacją. Niezły paradoks, co? Pieprzony Lawrence i jego testament!!! - Paradoksem jest to, że podobno najbardziej antysemicki naród pomaga Żydom w założeniu państwa. Paradoksem jest, że z ekspertów od konspiracji, partyzantki i wywoływania powstań staliśmy się mistrzami w zwalczaniu niemieckiego "Werwolfu", ukraińskich nacjonalistów i radzieckich agentów. Ale najwięszkym paradoksem Krystyna jest fakt, że po raz pierwszy od stuleci, to my rozdajemy karty na stole, to my jesteśmy w ataku i decydujemy o cudzych losach i granicach. Nie odwrotnie!!! Andrzej zmarszczył czoło, bruzda tuż nad nosem wydłużyła się i znacząco pogłębiła. Chwilę wymownie milczał. - Pilnie napiszesz raport do "Starego". A ja umowię się z nim na rozmowę i poproszę, żeby specjalny batalion pułkownika Piwnika, zamiast denazyfikacją w Szczecinie i Wrocławiu, zajął się porządkami na Bliskim Wschodzie... Dworzec był obstawiony tak, że nawet mysz nie miała prawa się prześlizgnąć. Żołnierze w najnowszym kamuflażu, z zawadiacko przekrzywionymi szarymi beretami na głowie zamiast hełmów, bacznie obserwowali okolicę. Z pozoru niedbale przewieszone przez ramiona "maroszki", dodatkowo luźno zwisające kabury z "Visami" i sztylety na sznurkach. Specjalny Batalion "Grom" dowodzony przez Pułkownika Jana Piwnika. Postrach wszystkich dowódców Wermachtu i SS od pierwszych do ostatnich dni wojny. Ale dla nich walka się nie skończyła, ona dopiero się zaczęła... To był kolejny w tym tygodniu transport maszyn i urządzeń wywożonych ze Stettina, a raczej Szczecina, na potrzeby Centralnego Okręgu Przemysłowego. Oczywiście wszystko w ramach wojennych kontrybucji i programu demilitaryzacji Rzeszy Niemieckiej. Schumacher na przemian z Adenauerem mogli w nieskończoność protestować, Polacy, z perfekcyjną konsekwencją zaplanowaną przez Premiera Kwiatkowskiego, pozbawiali niemiecki przemysł jakiejkolwiek możliwości odbudowy przez najbliższe lata. Werwolf próbował dywersją i sabotażem opóźniać możliwie dużą liczbę transportów. Komandosi Piwnika skutecznie utrudniali im robotę systematycznie "eliminując" kolejnych dowódców. Po woli wiekszość zwykłych Niemców przyzwyczajała się do myśli, że nowe Niemcy będą musiały stać się rolniczym, nieagresywnym państwem. Przecież to zwycięzcy dyktują warunki. Pułkownik Piwnik spoglądał na kolejową bocznicę, na którą ładowano do wagonów kolejne skrzynie. Adiutant, młodziutki i przystojny kapitan Zawadzki, doświadczony uczestnik licznych akcji batalionu, regulaminowo złożył meldunek i przekazał kopertę z najnowszymi rozkazami z Centrali. Piwnik długo spoglądał w kartkę, spojrzał po swoich ludziach. - Kończyć obstawę, wracamy do koszar,pełna gotowość do wyjazdu w ciągu 6 godzin. Samochód odjechał, żołnierze popatrzyli po sobie. - "Zośka", co się dzieje??? Dokąd jedziemy? - Nie wiem. Ale pułkownik jak zwykle ponury...
Wybierz ciąg dalszy:
Aktywny wątek: Szema Israel - autor fragmentu: Michał Łazowski