Data publikacji: 15.09.2015
Średni czas czytania 7 minut
drukuj

autor fragmentu: Michał Łazowski

Okręt wszedł do portu po zmierzchu. Rumuńskich dokerów już dawno przestały dziwić statki pod biało-czerwoną banderą na nabrzeżu w Konstancy. Andrzej palił papierosa jeden za drugim, nerwowo spoglądając na zegarek. Samochód czekał w pogotowiu, dodatkowo młody Król Michał do obstawy przydzielił polskiej ambasadzie, nie wnikając zbytnio w szczegóły, kompanię "Aniołów" i "Gwardzistów". Członkowie Legionu Michała Archanioła i Żelaznej Gwardii pewnie nawet przez moment nie pomyśleli, że w zamian za gwarancje bezpieczeństwa ze strony Małej Ententy dla większości antysemickiego Królestwa Rumunii, zabezpieczają powrót bohaterskich bojowników o "Medinat Israel"... Pierwszy z pokładu zszedł pułkownik Piwnik. Tej nocy był jeszcze bardziej zasępiony niż zwykle. Wymownie popatrzył na Andrzeja, mocno uścisnęli sobie dłonie. Jan nie puścił, cały czas trzymał i patrzył w oczy tak intensywnie, jakby chciał samym spojrzeniem uzyskać odpowiedź. Mam nadzieję, że było warto Andrzej. Ponad połowa chłopaków wraca na tarczy... Większość doświadczeni oficerowie i podoficerowie. Mam tu sporo skrzyń na pokładzie. Przez dwa lata wojny nie miałem takich strat, rozumiesz?! Nie ma już batalionu, to co zostało to najwyżej doborowa kompania. A gdyby nie ten jednooki diabeł Mosze i jego chłopcy z Hagany, to byśmy dzisiaj tutaj nie rozmawiali. Mógłbyś wtedy sobie przygotować piękną mowę pożegnalną. - Ale rozmawiamy. Otrzymałem wszystkie twoje meldunki. Wiem o stratach, o Zawadzkim, w prasie jest już nekrolog po nieudanym skoku na poligonie w Bydgoszczy... Pytasz czy było warto? Janek, Odyseusz i jego Koń Trojański to przy was mały chłopiec z drewnianą zabawką. Odkąd wyeliminowaliście Hadżi Amina i Al-Kadira, nie ma kto kierować Arabską Armią Wyzwolenia, a Żydzi z każdym dniem rosną w siłę. - Może i racja. Zresztą to była frajda posłać do piekła spadochroniarzy Studenta i ludzi Skorzennego. A na tego ostatniego skurwysyna musiałem szykować specjalną dwumetrową skrzynię. - Co z pozostałymi Szwabami? Co z celem numer jeden? - Eichman gryzie piach, Heisenberg razem z nim, "Ikar" jest na pokładzie. Potraktuj go jako prezent na dwa miesiące przed gwiazdką. Kilku komandosów zeszło po trapie eskortując jeńca z workiem na głowie. Mundury z białym orłem w koronie także nie robiły już na nikim specjalnego wrażenia. A decyzją najwyższych władz Rzeczypospolitej Polskiej, żołnierze 1 samodzielnego batalionu szturmowego mieli z otwartą przyłbicą dokonać wyroku na mordercach polskich obywateli. I tym samym potwierdzić, że podjęta przez nowo utworzoną Konfederację Europy Środkowej i Wschodniej, w skład której weszła Unia Bałtycka i Unia Bałkańska, decyzja o uznaniu Państwa Izrael, nie jest tylko czczą pisemną deklaracją. Andrzej podszedł do jeńca, ściągnął kaptur. Powitały go szeroko otwarte oczy niemieckiego naukowca. - Herzlich willkomen Herr Werner von Braun... W listopadzie 1943 roku pierwszy w historii premier Izraela, Menachem Begin, ucałował sztandar z niebieską gwiazdą Dawida. Razem z nim wicepremier Dawid Ben Gurion i Minister Spraw Zagranicznych Golda Meyerson. Podobnie jak Polacy w 1939, w 1943 roku na terenie nowego państwa uznanego przez Polskę, Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię, Słowację, Czechy, Węgry, Rumunię, zmagającą się z bośniackimi i albańskimi "janczarami" Jugosławię oraz Włochy, powstał łączący syjonizm socjalistyczny z rewizjonistycznym Koalicyjny Rząd Jedności Narodowej. Zarychta i kierowany przez niego Departament Emigracyjny MSZ nie narzekali na brak zajęć. Liczba wniosków o uzyskanie zgody na wyjazd do kraju przodków i kraju przyszłości rosła lawinowo z każdym dniem. Na chwilę obecną sięgając blisko siedemset tysięcy podań polskich do tej pory obywatelek i obywateli. Jedynie żołnierze musieli wstąpić do nowo sformułowanego rozkazem Naczelnego Wodza Sosnkowskiego "Legionu Żydowskiego". Z każdym dniem rosła liczna rzesza tułaczy zasilających szeregi ostatniej w historii nowożytnej Europy "Aliji". To była największa żydowska migracja do Palestyny od czasów wyjścia z ziemi egipskiej, domu niewoli... Rządowa LuxTorpeda czekała specjalnie przygotowana na przybycie honorowych pasażerów. Nie dane jej było rozwinąć zawrotnej prędkości na nowo otwartej trasie Katowice - Królewiec. Zarówno z przodu, jak i z tyłu czekały w pełnej gotowości bojowej pociągi pancerne z pełną obsadą wyposażoną w sprzęt przeciwlotniczy i przeciwpancerny. Dla ochrony Premiera Kwiatkowskiego i Generałów Sosnkowskiego i Kutrzeby nie istniało pojęcia nadmiernych czy zbytecznych środków bezpieczeństwa. Może stąd krążące nad kolejowym dworcem myśliwskie samoloty. Panowie chcieli w spokoju ustalić dalsze działania zarówno na Bliskim, jak i najbliższym Wschodzie. Ukraińska Armia Powstańcza dawała się we znaki nie tylko NKWDzistom, ale i funkcjonariuszom rozbudowanego ostatnimi czasy do znacznych rozmiarów Korpusu Ochrony Pogranicza. KOP-iści każdego dnia toczyli coraz krwawsze walki. Zbliżała się zima, wszystkie trzy strony czekały na wiosnę 44...

 

Wybierz ciąg dalszy:

Aktywny wątek: Testament Piłsudskiego - autor fragmentu: Michał Łazowski