W potocznej polszczyźnie przetrwał – co się rzadko zdarza w tej odmianie polszczyzny, najbardziej podatnej na zmiany – stary czasownik PYTLOWAĆ. Mówimy, że ktoś PYTLUJE, gdy mówi dużo i bardzo szybko, i zazwyczaj o rzeczach mało istotnych. Skąd się wzięło słowo PYTLOWAĆ? 
Czasownik PYTLOWAĆ powinien skojarzyć się nam z przymiotnikiem PYTLOWY: jest mąka pytlowa, jest też chleb pytlowy, z tej mąki wypiekany. I PYTLOWAĆ, i PYTLOWY pochodzą od rzeczownika PYTEL. PYTEL, w czasach prasłowiańskich zapożyczony z języków germańskich, to ‘sito’, ‘workowate sito młyńskie z płótna lnianego o rzadkim splocie, służące do przesiewania mąki i oczyszczania jej z otrąb’. „Słowa u niej latają jako mąka z pytla” – opisywał pewną jejmość K. Opaliński pod koniec XVII w. I właśnie od takiego postrzegania szybkiej a błahej mowy wzięło się – najpierw przenośne – znaczenie słowa PYTLOWAĆ, którego podstawowym znaczeniem było ‘przesiewać mąkę przez pytel’. 

Źródło:

[SJP PWN; SJP Dor; USJP; ESJP, II, 971]