Jeśliście z Krakowa, jeśliście z Małopolski, to nie tylko wiecie, co znaczy DO IMENTU, lecz także – zapewne – sami na co dzień używacie tego wyrażenia.
IMENT to bardzo ciekawy byt językowy. Nie występuje – i nie występował – jako samodzielne słowo, pojawiając się tylko w wyrażeniu DO IMENTU. Znaczna część etymologów uważa, że to hungaryzm – dawne zapożyczenie z języka węgierskiego. Węgierskie imént, oznaczające ‘wkrótce, dopiero co’, miałoby – według tej teorii – po przejściu do polszczyzny zmienić znaczenie na ‘całkowicie, zupełnie’ i połączyć się trwale z przyimkiem DO. Są jednak też tacy, którzy uznają te teorię za nie do udowodnienia, przypisując jej twórcy Aleksandrowi Brücknerowi pasję (lub manię) „wywodzenia z węgierskiego wszelkich niejasnych słów polskich”. Ci z kolei dowodzą, że DO IMENTU miałoby być przekształconą (zniekształconą) postacią zwrotu DOJMĘ TU, akcentowanego w dialektach południowopolskich na pierwszej sylabie i używanego w funkcji dzisiejszego „już ja ci dam!”.

Źródło:

[SJP PWN; SJP Dor; USJP; SMiTK, 402; ESJP, I, 542-543]