Twardoch o kulisach powstawania "Wiecznego Grunwaldu"

Data publikacji: 24.02.2010
Średni czas czytania 2 minuty
drukuj

Szczepan Twardoch w swoim dzienniku ujawnia, co wydarzyło się w jego życiu tuż po napisaniu szeroko dyskutowanego "Wiecznego Grunwaldu"

Autor pisze m.in.: "Coś się jednak w roku 2010 wydarzyło we mnie, czego dziś nie umiem jeszcze podsumować, zbiegło się to, albo może zaowocowało, albo raczej było skutkiem napisania „Wiecznego Grunwaldu”, nie potrafię jeszcze odsunąć się od siebie na tyle daleko, by stwierdzić, czy to przełom we mnie zaowocował książką, czy pełna zdziwień, podążająca za pisaniem lektura własnej książki skutkowała przełomem, czy wydarzyły się tak po prostu obok siebie, ale bez wątpienia coś się wydarzyło, zdołałem znaleźć w sobie odwagę, by w końcu porzucić różne maski i samoidentyfikacje, które mierziły mnie już od dawna, ale ciągle byłem do nich przywiązany, ciągle łudziłem się, że znajdę w nich w końcu jakąś wartość, nie wiadomo jaką, tchórzliwie przywiązany byłem do nich jak niektórzy przywiązują się do przedmiotów, których tak naprawdę nie potrzebują." Pozostaje pytanie: czy to już świadectwo, a może wciąż kreacja literacka?