Jej bohater - Piotr Zarzeczański, Warszawiak, rówieśnik autorów, w 2010 uzyskuje możliwość podróżowania w czasie dzięki cudownemu urządzeniu przypominającemu lampę Aladyna. Otrzymał je od mieszkającego w Polsce Kurda, Asmana. To tak zwany "wracacz". Jego pojawieniu się na powieściowej scenie towarzyszy czytelniczy uśmiech pobłażania tylko przez chwilę. Zwłaszcza, że Polska, w której akcja startuje jest trochę inna niż nasza - owszem na skrzyżowaniu Jerozolimskich i Nowego Światu tkwi palma, ale stoi tam też pomnik marszałka Montgomery`ego. Nie zmienia się historii bez konsekwencji. Potem, kiedy Piotr wyruszy w wielokrotne wyprawy przez czas do historycznego świata w przededniu wojny, w sierpniu 1939 aż do jej finału w 1945 roku, czytelnika opuszcza uczucie wyższości. Gra toczy się o najwyższe stawki... Dodatkowym atutem książki jest - jak zwykle w przypadku "Zwrotnic" - wysmakowana szata graficzna. "Powroty" zilustrował "Trust", Przemysław Truściński. Od poniedziałku (13 stycznia) książka będzie dostępna w księgarni internetowej Narodowe Centrum Kultury, a w drugiej połowie stycznia w znajdzie się dystrybucji ogólnopolskiej.