W trzecim dniu festiwalu Eufonie odbyły się dwa niepowtarzalne koncerty. O 16:00 w Archikatedrze Św. Jana Chrzciciela usłyszeliśmy koncert w wykonaniu László Fassanga, jednego z najbardziej wszechstronnych organistów swojego pokolenia. Wieczorem, w Filharmonii Narodowej zabrzmiała muzyka wybitnych kompozytorów XX wieku, urzeczonych melodiami folkloru rumuńskiego, oraz rzadko wykonywany Koncert fortepianowy Władysława Żeleńskiego. Wystąpiła rumuńska Orkiestra Państwowa Filharmonii Transylwańskiej w Kluż-Napoka pod dyrekcją Gabriela Bebeșelei, która ostatni raz gościła w Polsce przed ok. dwudziestu laty. W przeszłości grała pod dyrekcją Krzysztofa Pendereckiego oraz Witolda Lutosławskiego. Orkiestrze towarzyszył chór Filharmonii Narodowej oraz pianista Piotr Sałajczyk. Nawiązań do Austro-Węgier nie zabrakło, bo w czasach monarchii Transylwania ze stolicą w Kluż-Napoka znajdowała się w jej granicach.