Ustawienia i wyszukiwarka
"Próg pytania. Rysunki Herberta" - wystawa w Kordegardzie
Kordegarda, Galeria Narodowego Centrum Kultury (NCK) od 28.05 do 23.06 zaprasza na wystawę rysunków Zbigniewa Herberta. Poeta, eseista, autor utworów dramatycznych i słuchowisk, zaliczany do grona najwybitniejszych pisarzy polskich i europejskich XX w. pozostawił po sobie obfitą spuściznę rysunkową w postaci 5000 szkiców. Notował wrażenia, rysunki powstawały z potrzeby chwili, najczęściej wyrażały zachwyt wobec tego, na co artysta patrzył, były pomocniczym materiałem do pracy, pozwalającym zbliżyć się do tematów, które inspirowały go jako poetę. Stały się jego prywatnymi „notatkami z podróży”. Wystawa w Kordegardzie prezentuje 56 prac będących owocem tych peregrynacji i wnikliwych obserwacji świata.
Równolegle zapraszamy na wystawę „nie/pokój” do pobliskiej galerii Okno na Kulturę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (ul. Krakowskie Przedmieście 17, Warszawa).
Rysowanie było dla Herberta stylem życia i formą analizy piękna. Rysunki zebrane w 290 szkicownikach powstawały od roku 1958 do śmierci poety. Przechowywane są obecnie w archiwum Biblioteki Narodowej. Wiele prac to zaledwie kilka lapidarnych kresek, czasem jedynie zarys, detal uchwycony w zaskakujący sposób.
- Narodowe Centrum Kultury zawsze stara się opowiadać o wielkich twórcach polskiej kultury w sposób nieoczywisty. Przypadająca w tym roku 100. rocznica urodzin Zbigniewa Herberta skłania do refleksji nad jego spuścizną – wielowymiarową, świadczącą o bogactwie jego talentów, artystycznej wszechstronności i wrażliwości. Ten jubileuszowy rok rozpoczęliśmy w styczniu od odsłonięcia na warszawskim Powiślu, przy ulicy Tamka 47 (róg Kopernika) muralu przedstawiającego postać wybitnego poety, dramatopisarza i eseisty oraz fragment jego wiersza „Przesłanie Pana Cogito”: „…bądź odważny, gdy rozum zawodzi, / bądź odważny / w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy”. Przypomnę też, że w 2018 r. 20. rocznicę śmierci poety uczciliśmy monografią „Herbert w listach. Autoportret wieloraki” oraz koncertem „Herbert 3.0”, który zarejestrowało Polskie Radio i wydało na płycie pod tym samym tytułem. Obok wielu tegorocznych oczekiwanych wznowień, publikacji, herbertowskich upamiętnień, w galerii Kordegarda chcieliśmy pokazać to, co wydaje się okruchem, mniej istotnym elementem Herbertowskiego świata, a w istocie daje wgląd w jego wrażliwość i umiejętność wypełniania sensami twórczości poetyckiej i eseistycznej. Wrodzony talent plastyczny łączy Herberta z jego mistrzem – Cyprianem Norwidem i przyjacielem – Józefem Czapskim, dla których słowo i obraz były równoprawnymi formami ekspresji artystycznej. Od kilku lat podążamy tym tropem: rysunki Norwida pokazywaliśmy w Kordegardzie w 2021 r., obrazy Czapskiego z kolekcji prywatnych – przed dwoma laty. Dla Herberta „świat bez obrazów byłby po prostu niepojęty”. Werbalnie i plastycznie zdawał się potwierdzać prymat wzroku na innymi zmysłami. Pisanie było dla niego trudem, a sztuki piękne kojarzyły mu się z przyjemnością. Rysując relacjonował swoje podróże, wrażenia, ale też odpoczywał. Życzę Państwu przyjemności z obcowania z rysunkami Zbigniewa Herberta w galerii NCK, a po powrocie do domu sięgnięcia po jego słowa: poezje i eseje – komentuje Robert Piaskowski, dyrektor narodowego Centrum Kultury.
Na prezentowanych w Kordegardzie rysunkach pojawiają się motywy architektoniczne, pejzażowe, sztafaż miejskiej architektury, fragmenty obrazów czy rzeźb podpatrzonych w muzeach. Na wystawie zobaczymy też bardziej intymne szkice - studium psa, kwiatów. W szkicownikach z Holandii można zidentyfikować Breughla, Boscha, Vermeera, Rembrandta, we włoskich – Tintoretta, czasem trudno rozpoznać kopiowane dzieło malarskie. Niektóre rysunki są przekornym, humorystycznym komentarzem do obranego tematu. Ze względów konserwatorskich tylko 14 prac prezentowanych jest w oryginale. Pozostałe, z uwagi na technikę ich wykonania, pokazywane są w formie faksymiliów. Rysunki stanowią narzędzie procesu twórczego, swego rodzaju szkielet katedry, budowanej z wersów poezji.
Eseje Herberta „Barbarzyńca w ogrodzie”, „Martwa natura z wędzidłem” i „Labirynt nad morzem” oraz liczne wiersze są zaproszeniem do obcowania ze sztuką, a zarazem rodzajem pomostu pomiędzy twórcą i odbiorcą. (…) Dzięki poetyckiej sile skojarzeń i niebywałej erudycji autora mają intensywność i moc zapadania w pamięć. Poeta, podróżując, nie fotografuje. Uważa, że fotografia odbiera dziełu duszę, spłaszcza je, pozbawia życia. W zamian rysuje, a właściwie przerysowuje dzieła malarstwa, rzeźby, architektury. Szkicuje szybko, łapie wrażenie. (…) Jego szkice to coś więcej niż tylko rysunki amatora. Ich lapidarność, szybkość notacji, umiejętność koncentracji na najważniejszym szczególe dzieła mogą stanowić przedmiot zazdrości niejednego profesjonalnego twórcy. Jako nastolatek chłonie dzieła malarstwa światowego z reprodukcji przywożonych przez ojca z podróży. Rysuje od zawsze i rysuje dobrze - opowiada Katarzyna Haber, kuratorka wystawy.
Herbert używa do rysowania rozmaitych narzędzi: piórka, kredek, ołówka, flamastra. Szczególnie lubi długopis, w Polsce jeszcze wtedy nieznany. Czasami podmalowuje rysunek akwarelą. Rysuje na zwykłych kartkach z bloków technicznych, a za granicą kupuje drogie kołonotatniki. Na filmie Eleonory Diezten widać, jak budował kreskę małymi odcinkami, ciągnął ją do przodu i cofał się, dzięki czemu była mocniejsza, bardziej stanowcza. W tej technice bywał porównywany do Jerzego Nowosielskiego. Rysunki były jego dziedziną prywatną, a nawet intymną, o której nie wiedzieli nawet bliscy mu przyjaciele (np. T. Chrzanowski).
„Jego rysunki wyrażały zachwyt wobec tego, na co patrzył. Robił je dla siebie. Używał kreski, która pozwalała mu zapamiętać tak, jak chciał pamiętać. I mnie się wydaje, że w kresce oddawał to, na co patrzył. A w tym patrzeniu było zawsze jakieś zachłyśnięcie” – wspomina żona, Katarzyna Herbert.
W tekście, opublikowanym w katalogu wystawy, który polecamy Państwa uwadze, Anna Baranowa – krytyczka i historyczka sztuki, zwraca uwagę na ważny aspekt zainteresowania Herberta sztuką. W wierszu „Potęga smaku” znajdziemy stwierdzenie: „Tak więc estetyka może być pomocna w życiu, nie należy zaniedbywać nauki o pięknie”. Herbert cytuje też Sokratesa „Spośród wszystkich zmysłów najmądrzejsze są oczy”. Najwybitniejszym wśród uczniów tego ostatniego był Platon, który jest autorem wyznania bliskiego twórcy „Pana Cogito”: „Pośród słów nie jestem szczęśliwy”. Poeta nieraz wspominał, że pisanie jest męką, że słowo zawodzi, a sztuki piękne kojarzyły mu się z radością, z czystą ekspresją, choć i malarze mają swoje udręki. Mówił, że każdy, kto rysował wie, jakie to przyjemne. Dla Zbigniewa Herberta dzieła sztuki są przygodą, źródłem emocji, obiektem osobistej fascynacji i pasji.
Był prawdziwie człowiekiem XX wieku, w którego „muzeum wyobraźni” było miejsce dla paleolitycznej Wenus z Willendorfu i Wenus Botticellego, gdzie antyk spotykał się ze średniowieczem, gdzie ożywały postaci
Z kolei poetka i historyczki sztuki - Joanna Pollakówny uważa, że "Rysunki Zbigniewa Herberta są pełne czułości dla świata, są jakby notatkami z podróży, które odbywał nie tylko geograficznie, ale i wewnętrznie. Widać w nich ten sam rodzaj wrażliwości i precyzji, który odnajdujemy w jego poezji."
Sam twórca w jednym z wywiadów przyznał: „Rysunek był dla mnie zawsze formą odpoczynku. Był to sposób na odprężenie i jednocześnie na inny rodzaj koncentracji, mniej zobowiązującej niż pisanie. Rysowanie pozwalało mi patrzeć na świat w sposób bardziej bezpośredni, bez pośrednictwa słów".
***
Zbigniew Herbert (1924, Lwów – 1998, Warszawa) - polski poeta, eseista, dramatopisarz, autor słuchowisk o wielkim dorobku, wyjątkowym autorytecie artystycznym i moralnym. Z wykształcenia ekonomista, prawnik i filozof. Zaliczany do grona najwybitniejszych pisarzy polskich i europejskich XX stulecia. Jest laureatem wielu polskich i zagranicznych nagród literackich (w tym post mortem kawaler Orderu Orła Białego). Należy do najczęściej tłumaczonych polskich pisarzy (utwory przetłumaczone na 35 języków).
W 1951 r. osiadł w Warszawie, skąd od roku 1958 wyruszał na kilkuletnie wyprawy do Europy Zachodniej. Otrzymane w roku 1958 stypendium państwowe pozwoliło na uzyskanie paszportu i pierwszą z licznych podróży zagranicznych – przez Wiedeń do Paryża. W następnych latach pisarz odwiedzał m.in. Niemcy, Węgry, Włochy, Francję i USA. Interesowały go przede wszystkim zabytki, dzieła sztuki i architektura, czego unikalnym świadectwem są tysiące rysunków pozostawionych w stale towarzyszących Herbertowi szkicownikach. Pierwsze teksty publicystyczne ogłosił w roku 1948, pierwsze utwory poetyckie w roku 1951, ale za właściwy debiut poetycki uważał wydany w roku 1956 tom „Struna światła”. Dzięki „odwilży” i destalinizacji za czasów Władysława Gomułki ukazały się kolejne zbiory poezji, m.in. Hermes, pies i gwiazda (1957). Ze względu na krytyczny stosunek do komunizmu i władz PRL oraz stałe kontakty ze środowiskami emigracyjnymi (m.in. paryską „Kulturą”) w latach 1975-1980 Herbert był objęty zakazem druku. Eseje Zbigniewa Herberta (np. „Barbarzyńca w ogrodzie” z r. 1962, „Martwa natura z wędzidłem” 1992, „Labirynt nad morzem”, opublikowany dopiero w r. 2000 oraz „Węzeł gordyjski” oraz inne pisma rozproszone 1948-1998 wydane dopiero w 2001 r.), łączą przenikliwe interpretacje dzieł sztuki z elementami reportażu i analizą źródeł historycznych. Eseje zawierają też przemyślenia o polityce, naturze człowieka i mechanizmach sztuki.
W swojej twórczości Zbigniew Herbert nawiązywał do tradycji i symboli cywilizacji śródziemnomorskiej oraz wyrosłej na jej gruncie kultury chrześcijańskiej Europy, rozważając na tym tle zagadnienia moralne i kondycję duchową współczesnego człowieka. Mistrzowskie stosowanie ironii, zrównoważona i nakierowana na kontakt z czytelnikiem poetyka, posługiwanie się liryką roli i maski sprawiły, że Herbert stał się współtwórcą polskiej szkoły poezji, zyskał uznanie w Europie, zwłaszcza Wielkiej Brytanii i Niemczech Zachodnich, jak również w USA. W literaturze światowej Herbert rozpoznawany jest przede wszystkim dzięki swojemu poetyckiemu alter ego, postaci Pana Cogito.
***
Kordegarda, Galeria Narodowego Centrum Kultury: Próg pytania. Rysunki Herberta
Czas trwania: 28 maja – 23 czerwca 2024 r.
Kuratorka: Katarzyna Haber/ NCK
Organizatorzy: Narodowe Centrum Kultury, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Oprowadzania kuratorskie: 7,14, 21 czerwca w godz. 17.00-19.00
Warsztaty recytatorskie
Data: 8 lub 16 czerwca
Godzina: 10:00-13:00
Miejsce: Kordegarda. Galeria NCK, Krakowskie Przedmieście 15
Prowadzenie: Jakub Snochowski, absolwent PWST w Krakowie, polski aktor teatralny, telewizyjny i filmowy, który udziela głosu w dubbingu, występował w teatrach krakowskich i warszawskich. Prowadzi warsztaty teatralne i profilaktykę dla młodzieży.
ZAPISY:
Na warsztat 8 czerwca przyjmujemy zgłoszenia do 7.06.2024 do godz. 15:00.
Na warsztat 16 czerwca przyjmujemy zgłoszenia do 14.06.2024 do godz. 15:00.
Prosimy o wysyłanie zgłoszeń na adres: dsulich@nck.pl.
W tytule maila: Warsztaty recytatorskie [data].
Ilość miejsc jest ograniczona do 15 osób, obowiązuje kolejność zgłoszeń.
Warsztat jest otwarty dla wszystkich, nie jest wymagane doświadczenie.
Warsztaty szybkiego szkicu
Data: 9 lub 15 czerwca
Godzina: 16:00-18:00
Miejsce: Kordegarda. Galeria NCK, Krakowskie Przedmieście 15, Warszawa.
Prowadzenie: Zuzanna Kofta, graficzka, absolwentka warszawskiej ASP, edukatorka i artystka.
ZAPISY:
Na warsztat 9 czerwca przyjmujemy zgłoszenia do 7.06.2024 do godz. 15:00.
Na warsztat 15 czerwca przyjmujemy zgłoszenia do 14.06.2024 do godz. 15:00.
Prosimy o wysyłanie zgłoszeń na adres: dsulich@nck.pl.
W tytule maila: Warsztaty szybkiego szkicu [data].
Ilość miejsc jest ograniczona do 15 osób, obowiązuje kolejność zgłoszeń.
Warsztat jest otwarty dla wszystkich, nie jest wymagane doświadczenie.
23.06 o godz. 15 odbędzie się spotkanie z krytykiem literackim Andrzejem Franaszkiem oraz historyczkami sztuki: Anną Baranową i Zofią Jabłonowską-Ratajską.