Settings and search
TVP Kultura - Mirosław Filiciak
24 kwietnia 2005 r. – rozpoczęcie emisji kanału tematycznego TVP Kultura. Początki były wyjątkowo trudne, bo kanał padł ofiarą sporu pomiędzy TVP a stacjami kablowymi i na początku swej działalności był niemal niedostępny. Pierwsze badanie poziomu oglądalności, przygotowane przez AGB Polska, przyniosło anegdotyczny już wynik 816 widzów.
24 kwietnia 2005 r. – rozpoczęcie emisji kanału tematycznego TVP Kultura. Początki były wyjątkowo trudne, bo kanał padł ofiarą sporu pomiędzy TVP a stacjami kablowymi i na początku swej działalności był niemal niedostępny. Pierwsze badanie poziomu oglądalności, przygotowane przez AGB Polska, przyniosło anegdotyczny już wynik 816 widzów. Z czasem sytuacja uległa znacznej poprawie, obecnie sygnał TVP Kultura dociera do do blisko 4 milionów gospodarstw domowych, wybrane programy tej stacji są również udostępniane w Internecie. Oczywiście wciąż jest to stacja niszowa – jej oglądalność mierzona jest nie w procentach, lecz w promilach. Nie musi być to jednak zarzut, bo TVP Kultura znalazła swoją niszę na rynku telewizyjnym i w czasach, gdy nawet media publiczne stały się zakładnikami słupków oglądalności, jawi się jako jedyne miejsce realizowania telewizyjnej misji. Polski widz zainteresowany kulturą nie musi już czekać do późnych godzin nocnych, by obejrzeć interesujący film, koncert czy spektakl teatralny. Docenili to jurorzy Eutelsat i Eurowizji, przyznający „satelitarnego Oskara”, nagrodę Hot Bird – TVP Kultura otrzymała ją już dwukrotnie w kategorii kultura i edukacja. Z kolei sama stacja przyznaje artystom, zapewne chcąc umocnić swój status mecenasa polskiej kultury, własne nagrody, od roku 2008 pod nazwą „Gwarancja kultury”.
Pomimo niewielkiego stażu, TVP Kultura na dobre wrosła już w pejzaż polskiej kultury, poza pojedynczymi przypadkami (mam tu na myśli odwołanie spotkania Jerzego Sosnowskiego z Zygmuntem Baumanem, po którym Sosnowski na znak protestu na pewien czas zrezygnował z pracy w stacji) kierownictwu stacji udaje się też unikać udziału w politycznych grach, będących zmorą mediów publicznych. TVP Kultura ucieka od naskórkowości i migawkowego stylu innych programów, wypracowała też rozpoznawalny styl, którego znakiem firmowym są charakterystyczne przerywniki stworzone przez jedną z największych gwiazd polskiej animacji, Mariusza Wilczyńskiego. TVP Kultura prezentuje materiały z bogatych archiwów TVP, ale i dokumentuje to, co w polskiej kulturze dzieje się dzisiaj. Chyba w żadnej innej stacji niemożliwe byłoby obejrzenie zarówno koncertu Szymanowskiego, szkolnych etiud filmowych Romana Polańskiego, rozmowy z filozofem Tadeuszem Gadaczem, ale i programu o nowościach na rynku komiksowym czy teledysków młodych polskich zespołów. W ramówce pojawiają się programy publicystyczne, przegląd wydarzeń kulturalnych, ambitne kino, teatr, recenzje książek, ale i popularne polskie seriale. Jeśli tylko elitarny status nie stanie się fetyszem i twórcy TVP Kultura nie ustaną w wysiłkach, by przyciągnąć przed ekrany większą liczbę odbiorców, stacja ma szansę umacniać swoją pozycję jednego z mniejszych, ale i najciekawszych wycinków polskiej mediasfery.
Pomimo niewielkiego stażu, TVP Kultura na dobre wrosła już w pejzaż polskiej kultury, poza pojedynczymi przypadkami (mam tu na myśli odwołanie spotkania Jerzego Sosnowskiego z Zygmuntem Baumanem, po którym Sosnowski na znak protestu na pewien czas zrezygnował z pracy w stacji) kierownictwu stacji udaje się też unikać udziału w politycznych grach, będących zmorą mediów publicznych. TVP Kultura ucieka od naskórkowości i migawkowego stylu innych programów, wypracowała też rozpoznawalny styl, którego znakiem firmowym są charakterystyczne przerywniki stworzone przez jedną z największych gwiazd polskiej animacji, Mariusza Wilczyńskiego. TVP Kultura prezentuje materiały z bogatych archiwów TVP, ale i dokumentuje to, co w polskiej kulturze dzieje się dzisiaj. Chyba w żadnej innej stacji niemożliwe byłoby obejrzenie zarówno koncertu Szymanowskiego, szkolnych etiud filmowych Romana Polańskiego, rozmowy z filozofem Tadeuszem Gadaczem, ale i programu o nowościach na rynku komiksowym czy teledysków młodych polskich zespołów. W ramówce pojawiają się programy publicystyczne, przegląd wydarzeń kulturalnych, ambitne kino, teatr, recenzje książek, ale i popularne polskie seriale. Jeśli tylko elitarny status nie stanie się fetyszem i twórcy TVP Kultura nie ustaną w wysiłkach, by przyciągnąć przed ekrany większą liczbę odbiorców, stacja ma szansę umacniać swoją pozycję jednego z mniejszych, ale i najciekawszych wycinków polskiej mediasfery.