Pierwszy numer pisma „Raster” - Piotr Sarzyński

Date of publication:
Średni czas czytania 4 minutes
print
5 grudnia 1995 r. ukazuje się pierwszy numer pisma „Raster”. Zakładając je, Łukasz Gorczyca (ur. 1972) i Michał Kaczyński (ur. 1974) dali początek jednej z najciekawszych i najbardziej kontrowersyjnych instytucji we współczesnej polskiej sztuce.
5 grudnia 1995 r. ukazuje się pierwszy numer pisma „Raster”. Zakładając je, Łukasz Gorczyca (ur. 1972) i Michał Kaczyński (ur. 1974) dali początek jednej z najciekawszych i najbardziej kontrowersyjnych instytucji we współczesnej polskiej sztuce. „Raster” szybko stał się ulubioną lekturą młodej, niepokornej, artystycznej młodzieży, albowiem od początku demonstracyjnie kontestował oficjalny obieg sztuki. Autorzy kpili z malarstwa idoli szerokiej publiczności (np. Starowieyski, Duda Gracz Beksiński), określając ich sztukę mianem arte polo. Krytykowali działalność instytucji artystycznych, drwili z uznanych krytyków i kuratorów. Ów bunt niósł jednak pewne cenne i nowe wartości. „Rastrowcy” jako pierwsi użyli bowiem w krytyce artystycznej języka prostego, potocznego, dalekiego od nadętej terminologii fachowców. Nie rezygnowali przy tym z ambitnych prób opisania na nowo sceny artystycznej w Polsce, stworzenia alternatywnego systemu wartości w kulturze, a nawet organizowania pewnej generacyjnej wspólnoty.
Na przełomie stuleci „rastrowcy” zaczęli przenikać z alternatywnego do oficjalnego obiegu sztuki, pisując w fachowych czasopismach czy współredagując telewizyjny program „Pegaz”. Równocześnie jako pierwsi w Polsce zdecydowali się na dalsze wydawanie swego pisma wyłącznie w Internecie. Założyli też własną galerię. Początkowo obrazy sprzedawali rzadko i tanio, ale z czasem ich sława rosła, a promowanymi przez nich artystami zaczęły interesować się inne galerie w Polsce i za granicą.
„Raster” odrzucił tradycyjny model obcowania ze sztuką, zakładający wyraźne zdefiniowanie funkcji i miejsca. Gorczyca i Kaczyński łączyli role krytyków sztuki, dziennikarzy, wydawców, galerzystów, marchandów, kuratorów, ale i animatorów życia kulturalnego. Ten model budził i nadal budzi protesty części środowiska. Równocześnie testowali nowe pomysły. Nawiązali współpracę z kinami i teatrami, przenosząc tam część swoich projektów. Przeplatają ambitne projekty z imprezami zabawowymi i nowatorskimi typu Targi Taniej Sztuki czy Mistrzostwa w Piłkarzykach Stołowych, wydawali katalogi, ale też komiksy i tomiki wierszy. Decydując się na promowanie takich twórców jak Zbigniew Rogalski, Rafał Bujnowski czy Marcin Maciejowski, postawili na malarstwo będące w opozycji do dominującej w dekadzie lat 90. sztuki krytycznej. Odnieśli ogromny sukces medialny i handlowy, udało się im także zaistnieć w międzynarodowym obiegu sztuki. Dziś uważani są za jeden z najważniejszych ośrodków opiniotwórczych i kreujących artystyczne hierarchie w młodej sztuce.