Settings and search
Koniec telegrafu - Alek Tarkowski
Ponad 150 lat temu, powstanie pierwszych połączeń telegraficznych było symbolicznym początkiem epoki mediów elektrycznych. Po telegrafie pojawił się telefon, radio i telewizja – technologie telekomunikacyjne, które zadecydowały o kształcie dwudziestowiecznych społeczeństw.
Ponad 150 lat temu powstanie pierwszych połączeń telegraficznych było symbolicznym początkiem epoki mediów elektrycznych. Po telegrafie pojawił się telefon, radio i telewizja – technologie telekomunikacyjne, które zadecydowały o kształcie dwudziestowiecznych społeczeństw.
30 września 2002 roku Telekomunikacja Polska zaprzestała świadczenia usług telegraficznych ze względu na ich nieopłacalność i malejącą popularność. Trzy lata wcześniej amerykańska firma Global Wire, oferująca usługi telegraficzne od 1911 roku, wysłała ostatni komercyjny telegram o tej samej treści, co pierwszy amerykański telegram nadany przez Samuela Morse’a w 1844 roku: „Cóż Bóg uczynił?”. Koniec telegramu można uznać również za symboliczny koniec całej epoki, telekomunikacyjnego „długiego wieku dwudziestego”.
Mniej więcej w tym samym czasie operatorzy komórkowi udostępnili usługę SMS ów. Równie krótkie wiadomości tekstowe, ale przesyłane w oparciu o zupełnie inną infrastrukturę, z urządzeń powszechnie (i coraz bardziej) dostępnych i bez charakterystycznego „STOP”. W 2006 roku powstał serwis Twitter – pierwszy popularny serwis mikroblogowy, pozwalający publikować krótkie wiadomości, publicznie dostępne dla subskrybentów danego bloga. Narzucona odgórnie długość jednego wpisu – 140 znaków – nawiązuje do równie arbitralnej długości SMS a. Ale w mikroblogach widać też echa telegramów.
Przypadek telegrafu spotkał też szereg innych technologii: po Warszawie nie jeżdżą już trolejbusy, coraz trudniej odczytać dane z dyskietek (rozmiaru 3½ cala, by nie wspomnieć o archaicznych dyskach 5¼ cala). Jednak reinkarnacja telegramów pod postacią SMS ów, a potem mikroblogów oznacza, że ma rację Bruce Sterling pisząc, że media rzadko kiedy umierają – raczej są kompostowane. Do tego część technologii trwa dalej jako elementy kultury retro – tak jak znów modne płyty winylowe.
17 lutego 2009 roku w Berkeley Art Museum odbył się „Pogrzeb telewizji analogowej”. W tym czasie w USA rozpoczęto wyłączanie pierwszych częstotliwości telewizyjnych – to pierwsze jaskółki procesu, na skutek którego około roku 2015 telewizja – także w Polsce – będzie całkiem cyfrowa, a stare telewizory posłużą nam jako donice na kwiaty, podstawki pod telewizory plazmowe lub improwizowane kominki. Jeśli dodać do tego spadającą popularność telefonii stacjonarnej, to okaże się, że wszystkie media charakterystyczne dla dwudziestego wieku mogą odejść – podobnie jak telegraf – w przeciągu następnych dwudziestu lat w niepamięć.
30 września 2002 roku Telekomunikacja Polska zaprzestała świadczenia usług telegraficznych ze względu na ich nieopłacalność i malejącą popularność. Trzy lata wcześniej amerykańska firma Global Wire, oferująca usługi telegraficzne od 1911 roku, wysłała ostatni komercyjny telegram o tej samej treści, co pierwszy amerykański telegram nadany przez Samuela Morse’a w 1844 roku: „Cóż Bóg uczynił?”. Koniec telegramu można uznać również za symboliczny koniec całej epoki, telekomunikacyjnego „długiego wieku dwudziestego”.
Mniej więcej w tym samym czasie operatorzy komórkowi udostępnili usługę SMS ów. Równie krótkie wiadomości tekstowe, ale przesyłane w oparciu o zupełnie inną infrastrukturę, z urządzeń powszechnie (i coraz bardziej) dostępnych i bez charakterystycznego „STOP”. W 2006 roku powstał serwis Twitter – pierwszy popularny serwis mikroblogowy, pozwalający publikować krótkie wiadomości, publicznie dostępne dla subskrybentów danego bloga. Narzucona odgórnie długość jednego wpisu – 140 znaków – nawiązuje do równie arbitralnej długości SMS a. Ale w mikroblogach widać też echa telegramów.
Przypadek telegrafu spotkał też szereg innych technologii: po Warszawie nie jeżdżą już trolejbusy, coraz trudniej odczytać dane z dyskietek (rozmiaru 3½ cala, by nie wspomnieć o archaicznych dyskach 5¼ cala). Jednak reinkarnacja telegramów pod postacią SMS ów, a potem mikroblogów oznacza, że ma rację Bruce Sterling pisząc, że media rzadko kiedy umierają – raczej są kompostowane. Do tego część technologii trwa dalej jako elementy kultury retro – tak jak znów modne płyty winylowe.
17 lutego 2009 roku w Berkeley Art Museum odbył się „Pogrzeb telewizji analogowej”. W tym czasie w USA rozpoczęto wyłączanie pierwszych częstotliwości telewizyjnych – to pierwsze jaskółki procesu, na skutek którego około roku 2015 telewizja – także w Polsce – będzie całkiem cyfrowa, a stare telewizory posłużą nam jako donice na kwiaty, podstawki pod telewizory plazmowe lub improwizowane kominki. Jeśli dodać do tego spadającą popularność telefonii stacjonarnej, to okaże się, że wszystkie media charakterystyczne dla dwudziestego wieku mogą odejść – podobnie jak telegraf – w przeciągu następnych dwudziestu lat w niepamięć.