Settings and search
Allegro, czyli serwisy aukcyjne - Edwin Bendyk
Aaby-sprzedac.blogspot.com to jeden z blogów obserwujących bacznie wirtualno-realną przestrzeń Allegro, najpopularniejszego polskiego serwisu aukcyjnego.
Aaaby sprzedac.blogspot.com to jeden z blogów obserwujących bacznie wirtualno realną przestrzeń Allegro, najpopularniejszego polskiego serwisu aukcyjnego. Wbrew tytułowi blog ten nie tropi najlepszych okazji i supertransakcji. Porfiria, jego autorka, śledzi natomiast estetyczny rozwój Allegro, czysto handlowego zdawałoby się medium: „Człowiek, jak wiadomo, kupuje przede wszystkim wzrokiem. Na Allegro obrazki stanowią esencję aukcji. Czasem dość mocną esencję” tłumaczy Porfiria. Z kolei Mikołaj Długosz, autor albumu „Real foto”, skomponowanego z aukcyjnych zdjęć, pisze tak: „Dziękuję wszystkim autorom zdjęć, których udało mi się poznać, i tym, których nie udało mi się poznać. Autorom jedynej prawdziwej i nieudawanej fotografii. To właśnie te zdjęcia są naprawdę najciekawsze i najlepsze”.
Uważna obserwacja aukcyjnej przestrzeni pozwala odsłonić estetyczne kody Polaków. Jakich znaków używają, by uzyskać jak najlepszy efekt performatywny? Czy ich komunikacja erotyczna jest równie toporna, jak toporne są nacechowane seksualnie zdjęcia mające zachęcić do kupna pary dżinsów (na fotografii opinają anonimową damską pupę, na której protekcjonalnie zdobywczo spoczywa męska dłoń)? Czy ich przestrzeń duchowa jest umeblowana tak samo, jak widoczne na zdjęciach wnętrza mieszkań? Co kryją lamusy, garaże i piwnice Polaków na dorobku, czego już nie potrzebują, czego mogą potrzebować inni: popsuty aparat Ljubitiel, czajnik, białe kozaczki?
Eksperci rynkowi długo zastanawiali się, dlaczego eBay, „matka wszystkich internetowych serwisów aukcyjnych”, globalny potentat i potęga nie do pobicia na wielu rynkach świata, poległ akurat w Polsce. Dlaczego nie zgniótł lokalnego Allegro? Zła strategia marketingowa? Nieudolność biznesowa? A może po prostu to kultura ma znaczenie i do mieszkańców Polski przemówił autentyzm wyrażający się w zrozumiałym dla nich kodzie fotografii. Prawdziwych i nieudawanych, naszych.
Uważna obserwacja aukcyjnej przestrzeni pozwala odsłonić estetyczne kody Polaków. Jakich znaków używają, by uzyskać jak najlepszy efekt performatywny? Czy ich komunikacja erotyczna jest równie toporna, jak toporne są nacechowane seksualnie zdjęcia mające zachęcić do kupna pary dżinsów (na fotografii opinają anonimową damską pupę, na której protekcjonalnie zdobywczo spoczywa męska dłoń)? Czy ich przestrzeń duchowa jest umeblowana tak samo, jak widoczne na zdjęciach wnętrza mieszkań? Co kryją lamusy, garaże i piwnice Polaków na dorobku, czego już nie potrzebują, czego mogą potrzebować inni: popsuty aparat Ljubitiel, czajnik, białe kozaczki?
Eksperci rynkowi długo zastanawiali się, dlaczego eBay, „matka wszystkich internetowych serwisów aukcyjnych”, globalny potentat i potęga nie do pobicia na wielu rynkach świata, poległ akurat w Polsce. Dlaczego nie zgniótł lokalnego Allegro? Zła strategia marketingowa? Nieudolność biznesowa? A może po prostu to kultura ma znaczenie i do mieszkańców Polski przemówił autentyzm wyrażający się w zrozumiałym dla nich kodzie fotografii. Prawdziwych i nieudawanych, naszych.