JUBILAT czy SOLENIZANT?

JUBILAT czy SOLENIZANT?
il. Marcelina Jarnuszkiewicz

Trudno powiedzieć, skąd się wzięło pokutujące wśród użytkowników polszczyzny – błędne! – przeświadczenie, że JUBILAT to ktoś, kto obchodzi urodziny, a SOLENIZANT to ktoś, kto obchodzi imieniny.
JUBILAT to przekształcone łacińskie iubilatus używane od XVIII w. – najpierw w znaczeniu ‘prałat emeryt’, ‘emerytowany duchowny’, później ‘osoba obchodząca jubileusz’. JUBILEUSZ natomiast to nie jest jakakolwiek rocznica, tylko ‘ważna, okrągła rocznica czegoś, zwykle 25-lecie lub 50-lecie czyjejś działalności, ślubu, istnienia czegoś; także: uroczystość z okazji takiej rocznicy’ [NSPP]. Kiedy z JUBILATEM skojarzymy określenie DOSTOJNY, to zapamiętamy, że JUBILATEM nazywamy zawsze kogoś starszego, szacownego i mającego za sobą długi staż (zawodowy, artystyczny, małżeński, rodzinny).
SOLENIZANT – z francuskiego solennisant – to zarówno ‘osoba obchodząca w danym dniu swoje imieniny’, jak i ‘osoba obchodząca w danym dniu swoje urodziny’. Solenizantem może być zatem malutki Kubuś obchodzący swoje pierwsze urodziny, solenizantem może być też duży Jakub przyjmujący życzenia 13 maja lub 13 lipca z okazji św. Jakuba. Solenizantką będzie 100-letnia prababcia Marysia w dniu swoich urodzin, solenizantką będzie również ta sama prababcia Marysia w dniu swoich imienin, np. 15 sierpnia czy 8 września.

 

Źródło:

[NSPP; WSPP; SWK, 138; PJ PWN; SJP PWN; SJP Dor; USJP; ESJP, I, 595; SWO]