Piękna i słoneczna polska złota jesień nam nastała, czas więc wybrać się w Bieszczady. Jedziemy w Bieszczady, chodzimy, chodzimy i chodzimy, a potem przywozimy sobie pamiątki z Bieszczad… No, właśnie – z Bieszczad czy z Bieszczadów i dlaczego tak, a nie inaczej? Poprawne są obie formy: z Bieszczad i z Bieszczadów (ale tylko: z Karpat, ale tylko: z Beskidów), dlatego że obie są równie często używane i nie ma żadnego językowego powodu, by którejkolwiek z nich dawać pierwszeństwo. Zatem: Hajże na Bieszczady!