BRYNDZA, panie kolego, bryndza...

Dlaczego mówimy BRYNDZA, kiedy nam się nie wiedzie i mamy pustki w portfelu? BRYNDZA to – nietani dziś – miękki ser z owczego mleka. Rozpowszechniony niegdyś tylko na terenie Karpat, dzięki młodopolskim miłośnikom turystyki górskiej zagościł na stołach całej Polski. Samo słowo BRYNDZA jest zapożyczeniem z rumuńskiego, które zawdzięczamy dawnym wędrówkom pasterzy wołoskich po Karpatach. Przenośne znaczenie nazwy BRYNDZA – ‘bieda, nędza’ – wzięło się z pojmowania BRYNDZY jako pożywienia ludzi ubogich: tych górali, których nie stać było na krowę i którzy trzymali tylko owce.
Źródło: [SJP PWN; USJP; SEJP Bor, 42]