Romeo and Juliet in the melting pot

Data publikacji: 12.06.2025
Średni czas czytania 5 minut
drukuj

Organizator: Poznańska Fundacja Artystyczna
Data: 20 maja 2025
Miejsce: Poznań

„Romeo and Juliet in the melting pot” – premiera w Pawilonie Nowa Gazownia

20 maja 2025 roku w Pawilonie Nowa Gazownia w Poznaniu odbyła się premiera spektaklu „Romeo and Juliet in the melting pot” w reżyserii Bogdana Żyłkowskiego. To interdyscyplinarne przedsięwzięcie na styku teatru, performansu i muzyki, w którym klasyczny dramat Szekspira stał się punktem wyjścia do opowieści o współczesnych formach miłości, bliskości i wykluczenia.

Ten wieczór w Pawilonie Nowa Gazownia  należał do teatru otwartego, odważnego, wywrotowego w najlepszym tego słowa znaczeniu. Spektakl „Romeo and Juliet in the melting pot” to nie reinterpretacja dramatu Szekspira, lecz autorska wypowiedź artystyczna czerpiąca z niego jedynie inspirację. Zamiast klasycznej narracji – etiudy, zamiast dialogu – ruch, zamiast inscenizacji – performans. To teatr, który nie boi się eksperymentować i stawia na pełne zanurzenie widza w świat emocji, dźwięku i cielesnej ekspresji. Twórcy spektaklu stworzyli sceniczny patchwork – zarówno dosłownie, jak i metaforycznie. Tkanina tego przedsięwzięcia stała się utkanym z różnorodnych wątków artystycznych i społecznych kolażem. Każda z etiud, wypracowana podczas warsztatów opowiadała o miłości – tej zakazanej, wykluczanej, trudnej, ale i potężnej. Przedstawiono ją jako siłę jednoczącą ponad płcią, sprawnością, wiekiem, narodowością czy tożsamością.

Spektakl powstał w ramach projektu Poznańskiej Fundacji Artystycznej jako efekt współpracy profesjonalnych artystów z zespołem aktorów i aktorek – mieszkańców Poznania, w tym osób w różnym wieku i z niepełnosprawnościami, a także grupy z Frankfurtu nad Odrą, złożonej z osób z doświadczeniem uchodźczym z Ukrainy. Partnerem projektu po stronie niemieckiej była instytucja kultury Magistrale Kunsthalle, współprowadzona przez artystkę Roksanę Vikaluk i muzyka Wolframa Spyrę.

Na szczególne uznanie zasługuje muzyka Wolframa Spyry – hipnotyczna, pulsująca przetwarzanymi elektronicznie dźwiękami wydobywanymi na żywo z instrumentu przypominającego postindustrialną rzeźbę dźwiękową. Metalowe pręty i blachy wzbudzane smyczkiem czy pałeczkami stały się wehikułem emocji, nastrojów, a momentami – pełnoprawnym partnerem scenicznym. Roksana Vikaluk jako Julia – nie ta szekspirowska, lecz współczesna – zawładnęła przestrzenią swoim głosem: od subtelnych lirycznych partii po ekstatyczne brzmienia gardłowe i biały śpiew. Jej ekspresja wokalna była surowa, dzika, a zarazem głęboko emocjonalna.

Choreografia autorstwa Beaty Bąblińskiej rozwijała się z pracy warsztatowej, bazując na indywidualnych możliwościach ruchowych uczestników. Oparta była na naturalnym ruchu uczestników, bez narzucania sztywnej formy. Dzięki temu każda scena niosła autentyczność i osobisty ślad wykonawców. Nad ruchem scenicznym czuwał również Grzegorz Babicz, wspierając reżysera podczas budowania scen, stawiając podczas warsztatów aktorskich nacisk na intencję i emocje na scenie.

Spektakl miał spójną i jednocześnie pełną znaczeń formę wizualną. Ważnym elementem scenografii były liny – wykonane z materiałów z odzysku przez uczestników warsztatów – które symbolicznie dzieliły, łączyły lub ograniczały postacie na scenie. Kostiumy również powstały w duchu upcyclingu: ich patchworkowa konstrukcja podkreślała różnorodność i ideę tworzenia czegoś nowego z fragmentów pozornie niepasujących. Za scenografię odpowiadała Agnieszka Gierach, od lat eksperymentująca z tworzeniem przestrzeni teatralnej z materiałów z odzysku.

„Romeo and Juliet in the melting pot” to propozycja, która pokazuje, że teatr może być przestrzenią spotkania – nie tylko artystycznego, ale i społecznego. To projekt, w którym różnorodność jest nie hasłem, lecz realnym doświadczeniem obecnym na scenie. Powstał z potrzeby wspólnego działania i z potrzeby opowiadania o świecie, który coraz bardziej potrzebuje empatii.

Używamy plików cookies (szczegóły znajdują się w zakładce „Polityka prywatności”). Jeśli nie chcesz, by „ciasteczka” były zapisywane na Twoim urządzeniu, zmień ustawienia przeglądarki. Jeśli jednak się na to zgadzasz, wciśnij