Ustawienia i wyszukiwarka
Nowa książka z płytą CD: Śpiewy Polesia. Ukraina
Nowa książka z płytą CD: Śpiewy Polesia. Ukraina
Wydawnictwo Muzyka odnaleziona - żeby nie zapomnieć…
Jesteśmy świadkami końca tradycyjnej kultury. Dokumentujemy ją, utrwalamy jej obraz, ślad po odchodzącym pokoleniu ostatnich wiejskich muzykantów. Publikujemy archiwum tradycyjnej muzyki wiejskiej Andrzeja Bieńkowskiego. Archiwum powstaje od 1980 roku, dotyczy głównie Polski centralnej (Radomskie, Opoczyńskie, Rawskie) i Lubelszczyzny, od 2003 roku Ukrainy (Polesie). Nagrania robione są w domach muzykantów, to klimat naturalnego muzykowania.
Zbiory zawierają zarówno rekonstrukcje najstarszych typów kapel wiejskich: skrzypce z basami, bębenkiem, jak i nowszych składów: z harmonią, akordeonem, z saksofonem czy trąbką, dżazem. Nagrania na Ukrainie to głównie śpiewy.
Oprócz wydawania książek Muzyka odnaleziona zorganizowała wędrującą wystawę fotografii Andrzeja Bieńkowskiego „Muzykanci” .
Do 11 lipca można ja zobaczyć w Muzeum Wsi Radomskiej, ul. Szydłowiecka 20, Radom. Potem będzie towarzyszyć koncertowi muzyki wiejskiej w Wyśmierzycach, 27 lipca i będzie obecna na Kazikowym jarmarku w Warce, Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego.
Wydawanie książek i płyt z tradycyjną muzyką wiejską wydawnictwa Muzyka odnaleziona dofinansowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wydawnictwa muzyki odnalezionej i wystawa „Muzykanci” została objęta patronatem Roku Dialogu Międzykulturowego 2008.
Więcej informacji o Muzyce odnalezionej znajduje się na stronie www.muzykaodnaleziona.pl
Zapraszamy również do zapoznania się filmami-dokumentacjami nagrań muzyki wiejskiej z archiwum Andrzeja Bieńkowskiego http://pl.youtube.com/muzykaodnaleziona
“Długo zastanawiałem się, jaka ma być ta płyta? O czym książka? Czy pokazać przede wszystkim urodę wielogłosowego śpiewu, czy zanurzyć się w przeszłość, obrzędy, tajemnicze, poetyckie przesłania tekstów pieśni. Kiedy zaczęliśmy tłumaczyć ich słowa (tłumaczenia są w książce), byłem zaskoczony i poruszony ich poetyką, symboliką.
Nagrywałem od granicy z Polską do Czarnobyla. Wysiedlonych po katastrofie reaktora znaleźliśmy pod Kijowem. Śpiewają, może już ostatni na świecie, pieśni rusałkowe. W nich odnaleźli tożsamość i poczucie więzi po dramacie wysiedlenia.
Obok małych, 2-3 osobowych grup śpiewaczych usłyszymy na płycie duże kolektywy, które występowały w kołchozowych domach kultury. Bardzo dobre. Jest też zespół cerkiewny z małej wioski, który śpiewa jak najlepsze chóry.
Specjalnie polecam czarodziejskie śpiewy starych, mądrych kobiet, śpiewy o niezwykłej symbolice, poruszające swoją surowością i poetyką.
Jest też kilka grup śpiewaczych, takich jak Danii Czekun, czy Anastazji Czumuniewicz - po prostu mistrzostwo świata. To przy filmowaniu tych zespołów supernowoczesny sprzęt HDV odmówił współpracy. Siła głosu trzech kobiet była tak potężna, że automatyka wysiadła! Nagrywając sam czułem, że śpiew sprzęga się gdzieś w mojej głowie, dzieje się coś niezwykłego. To tajemnicza emocja, która zbiorowym śpiewom towarzyszyła. To nie są piosenki.
Zwracam uwagę na archiwalne zdjęcia z wesel, gdzie widać poplątanie starych obrzędów z radziecką rzeczywistością. No i dzisiejszą malowniczość ukraińskiej wsi, z jej drewnianą architekturą.
Chciałem pokazać, że i teraz czujny obserwator może spotkać tam wspaniałą przygodę.
Śpiewy Polesia to nasza pierwsza książka z płytą o Ukrainie. Planujemy dalsze.”
Andrzej Bieńkowski
Wydawnictwo Muzyka odnaleziona - żeby nie zapomnieć…
Jesteśmy świadkami końca tradycyjnej kultury. Dokumentujemy ją, utrwalamy jej obraz, ślad po odchodzącym pokoleniu ostatnich wiejskich muzykantów. Publikujemy archiwum tradycyjnej muzyki wiejskiej Andrzeja Bieńkowskiego. Archiwum powstaje od 1980 roku, dotyczy głównie Polski centralnej (Radomskie, Opoczyńskie, Rawskie) i Lubelszczyzny, od 2003 roku Ukrainy (Polesie). Nagrania robione są w domach muzykantów, to klimat naturalnego muzykowania.
Zbiory zawierają zarówno rekonstrukcje najstarszych typów kapel wiejskich: skrzypce z basami, bębenkiem, jak i nowszych składów: z harmonią, akordeonem, z saksofonem czy trąbką, dżazem. Nagrania na Ukrainie to głównie śpiewy.
Oprócz wydawania książek Muzyka odnaleziona zorganizowała wędrującą wystawę fotografii Andrzeja Bieńkowskiego „Muzykanci” .
Do 11 lipca można ja zobaczyć w Muzeum Wsi Radomskiej, ul. Szydłowiecka 20, Radom. Potem będzie towarzyszyć koncertowi muzyki wiejskiej w Wyśmierzycach, 27 lipca i będzie obecna na Kazikowym jarmarku w Warce, Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego.
Wydawanie książek i płyt z tradycyjną muzyką wiejską wydawnictwa Muzyka odnaleziona dofinansowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wydawnictwa muzyki odnalezionej i wystawa „Muzykanci” została objęta patronatem Roku Dialogu Międzykulturowego 2008.
Więcej informacji o Muzyce odnalezionej znajduje się na stronie www.muzykaodnaleziona.pl
Zapraszamy również do zapoznania się filmami-dokumentacjami nagrań muzyki wiejskiej z archiwum Andrzeja Bieńkowskiego http://pl.youtube.com/muzykaodnaleziona
“Długo zastanawiałem się, jaka ma być ta płyta? O czym książka? Czy pokazać przede wszystkim urodę wielogłosowego śpiewu, czy zanurzyć się w przeszłość, obrzędy, tajemnicze, poetyckie przesłania tekstów pieśni. Kiedy zaczęliśmy tłumaczyć ich słowa (tłumaczenia są w książce), byłem zaskoczony i poruszony ich poetyką, symboliką.
Nagrywałem od granicy z Polską do Czarnobyla. Wysiedlonych po katastrofie reaktora znaleźliśmy pod Kijowem. Śpiewają, może już ostatni na świecie, pieśni rusałkowe. W nich odnaleźli tożsamość i poczucie więzi po dramacie wysiedlenia.
Obok małych, 2-3 osobowych grup śpiewaczych usłyszymy na płycie duże kolektywy, które występowały w kołchozowych domach kultury. Bardzo dobre. Jest też zespół cerkiewny z małej wioski, który śpiewa jak najlepsze chóry.
Specjalnie polecam czarodziejskie śpiewy starych, mądrych kobiet, śpiewy o niezwykłej symbolice, poruszające swoją surowością i poetyką.
Jest też kilka grup śpiewaczych, takich jak Danii Czekun, czy Anastazji Czumuniewicz - po prostu mistrzostwo świata. To przy filmowaniu tych zespołów supernowoczesny sprzęt HDV odmówił współpracy. Siła głosu trzech kobiet była tak potężna, że automatyka wysiadła! Nagrywając sam czułem, że śpiew sprzęga się gdzieś w mojej głowie, dzieje się coś niezwykłego. To tajemnicza emocja, która zbiorowym śpiewom towarzyszyła. To nie są piosenki.
Zwracam uwagę na archiwalne zdjęcia z wesel, gdzie widać poplątanie starych obrzędów z radziecką rzeczywistością. No i dzisiejszą malowniczość ukraińskiej wsi, z jej drewnianą architekturą.
Chciałem pokazać, że i teraz czujny obserwator może spotkać tam wspaniałą przygodę.
Śpiewy Polesia to nasza pierwsza książka z płytą o Ukrainie. Planujemy dalsze.”
Andrzej Bieńkowski