Przeźrocza Festiwal Filmowy 2020

Bydgoszcz + online
Czw. 5 — Niedz. 8 listopada 2020 r.

dokument-klasyka-awangarda

Kino zbliża nas do siebie. Pozwala zrozumieć nas samych w tej trudnej, obecnej sytuacji. Hasło tegorocznej edycji festiwalu zachęca do uczestnictwa i dyskusji o filmach prezentowanych w tym roku przede wszystkim online, na platformie www.mojeekino.pl, ale także w Kinie Orzeł w Bydgoszczy.

Nagrodę „Otwartego Oka” otrzyma bydgoszczanin Maciej Cuske za film „Wieloryb z Lorino”. Druga nagroda festiwalu „Nowe oko” zostanie wręczona białoruskiemu reżyserowi Andreiowi Kutsili za film „Uścisków Twoich mi potrzeba”. Dla tych, którzy potrzebują oddechu od obecnej rzeczywistości organizatorzyprzygotowali nową sekcję dokumentów pozytywnych: #Doc fun.

Przeźrocza Festiwal Filmowy już po raz szósty przedstawia nowe nurty w kinie dokumentalnym, jednocześnie silnie odwołując się do filmowych tradycji. Festiwal łączy analogową przeszłość z cyfrową teraźniejszością, szukając alternatywnych środków wyrazu.

Punktem wyjścia dla idei festiwalu jest twórczość zmarłego nie tak dawno bydgoszczanina Kazimierza Karabasza. Przeźrocza nawiązują do dokonań reżysera, a jednocześnie promują najnowsze, nowonurtowe produkcje dokumentalne z Polski (sekcja nowe polskie kino dokumentalne, #Doc fun) i zagranicy (Panorama, Spojrzenie na wschód). Przeźrocza, w tym roku, trwają już od lipca. W tym czasie organizatorzy zrealizowali szereg pokazów kinowych i plenerowych filmów dokumentalnych oraz klasyki filmowej. Teraz czas na część główną. Wśród wyselekcjonowanych tytułów, widać dominujące spojrzenie poza naszą wschodnią granicę. To właśnie tam oko kamery kieruje wielu twórców, których filmy prezentowane są na Przeźroczach.

Maciej Cuske opowiada o Czukczach i Czukotce („Wieloryb z Lorino”), Maija Blafield podgląda świat realny i nierealny Korei Północnej („The Fantastic”) a Andrei Kutsila prezentuje nam miejski („Striptiz i wojna”) oraz wiejski („Uścisków mi twoich potrzeba”) obraz Białorusi.

Na tym tle, filmy z sekcji „Nowe polskie kino dokumentalne” opowiadają historie bardziej tutejsze, jednak nie mniej emocjonujące (nagradzane na festiwalach: „Synek”, „Zwyczajny kraj”, „Miłość bezwarunkowa”). Najbardziej kontrowersyjnym obrazem festiwalu jest z pewnością „Autoportret” w reżyserii Margareth Olin. Główna bohaterka Lene Marie Fossen nie chce być „ikoną anoreksji”, choć fotografia jest dla niej formą autoterapii, a jej prace - szokujące i piękne zarazem - stają się zapisem desperackiej walki z chorobą i śmiercią. Kamera towarzyszy młodej norweskiej artystce, przede wszystkim w jej zmaganiach z samą sobą.

Oddechem dla widzów ma być nowa sekcja Przeźroczy czyli #Doc Fun. W tej grupie znalazły się filmy wywołujące uśmiech - pełne pozytywnej energii m.in. nieszablonowe „Opus magnum”, rockowe „Na górze tyrryry”, oraz abstrakcyjna „Gruba Kaśka”.

Wydarzenie zostało objęte patronatem honorowym Narodowego Centrum Kultury.