Pomorskie – relacja z procesu szkoleniowego online

Data publikacji: 08.04.2020
Autor: woj. pomorskie
Średni czas czytania 13 minut
drukuj

W każdym roku realizacji programu Pomorska BMK organizuje obowiązkowe szkolenia dla uczestników konkursu na realizację projektów z zakresu edukacji kulturowej. Na szkolenia zapraszamy animatorów i edukatorów działających na terenie naszego województwa.

W tym roku zaprosiliśmy animatorów i edukatorów na dwudniowe szkolenie na Wyspę Sobieszewską. Jednak dynamicznie zmieniająca się sytuacja w kraju z powodu epidemii koronawirusa zobligowała nas do przygotowania alternatywnej, niestacjonarnej formy warsztatów. Udało nam się zebrać uczestników na grupie Facebookowej i w dniach 23-27 marca przeprowadzić cykl 4 webinarów.

W trakcie szkolenia krok po kroku poznawaliśmy drogę pracy animatora oraz metodykę tworzenia projektów kulturowo-edukacyjnych. Warsztaty miały na celu przyjrzenie się ścieżce opracowywania projektu z bliska i z wielu perspektyw – zarówno autorów, jak i jego odbiorców. Kształtował umiejętność tworzenia (pisania projektu) oraz lustrowania (diagnozowania społecznego), a także motywował do wspólnego działania na rzecz społeczności lokalnej.

Nowy kanał komunikacji

Głównym komunikatorem pomiędzy uczestnikami, trenerkami i organizatorkami była zamknięta grupa “Uczestnicy konkursu na inicjatywy lokalne BMK 2020 – Pomorskie” na Facebooku. Pierwszą trudnością, jaka się pojawiła, było to, że nie wszyscy korzystają na co dzień z portalu Facebook. Uczestnicy poradzili sobie z tym ograniczeniem np. poprzez korzystanie z konta kogoś z rodziny lub współpracownika. Kolejnym trudnym momentem było podjęcie decyzji o tym, kogo faktycznie przyjmujemy do grupy. Z racji tego, że informacja o szkoleniu online dotarła do większej ilości osób (głównie partnerów działań projektowych lub współpracowników z instytucji), musiałyśmy podjąć decyzję o przyjęciu, lub nie, dodatkowych osób.

Jak realizować cele szkoleniowe online?

Zmiana formy szkolenia nie oznaczała dla nas zmiany założeń, jakie przyświecają realizacji szkoleń obligatoryjnych dla uczestników konkursu. Po pierwsze, stawiamy na przygotowanie osób wnioskujących o dofinansowanie do prowadzenia projektów. Po drugie, szalenie ważna jest dla nas integracja uczestników. Stawiamy na budowanie relacji, otwartość, na dzielenie się swoimi pomysłami, a także nowe współprace, często zawiązywane podczas szkoleń. Ważna jest dla nas praca z osobami, które świadomie podjęły decyzję o uczestnictwie w konkursie, wyrażając to np. poprzez merytoryczne uzupełnienie formularza szkoleniowego, który stanowił pewną bazę informacji, do których wracaliśmy podczas szkoleń. To świadome uczestnictwo jest dla nas ważne, ponieważ sprzyja budowaniu relacji opartych na wzajemnym zaufaniu i zrozumieniu przy realizacji różnymi sposobami wspólnego celu.

Pomysł na zamkniętą i kameralną grupę wynikał także z tego, że zależało nam na komforcie pracy uczestników i zaproszonych do współpracy trenerek. Ostatecznie w grupie znalazło się 47 osób – animatorów, edukatorów, nauczycieli, indywidualnych działaczy – oraz 3 organizatorów i 2 trenerki.

Zebranie uczestników w jednym wirtualnym miejscu umożliwiło nam szybką i sprawną komunikację, dostarczenie wszystkich niezbędnych materiałów etc. Najważniejszym celem, oprócz wyposażenia uczestników w niezbędną wiedzę i umiejętności, było zbudowanie wspólnoty, chęć wsparcia, towarzyszenia im w tym trudnym procesie i czasie.

Eksperyment angażujący uczestników

Przed rozpoczęciem każdego szkolenia jest czas na poznanie się. Nie mogło tego zabraknąć i u nas. Agata zaprosiła wszystkich do wspólnej “sieciowej” integracji, zachęcając do opowiedzenia o sobie. Uczestnicy, bez względu na to czy brali udział w stacjonarnym szkoleniu obligatoryjnym czy też nie, to chętnie włączyli się do zabawy. Szybko wytworzyła się dobra, przyjazna atmosfera. Uczestnicy reagowali na swoje wypowiedzi, komentowali i wspierali się dobrym słowem, niektórzy niespodziewanie spotkali swoich dawnych znajomych.

Następnie, rozpoczynając od poniedziałku 23 marca, codziennie o 17.00 startowały spotkania z trenerkami w ramach 1 z 4 przygotowanych bloków tematycznych. Trenerki: Anna Łebek-Obrycka razem z Małgorzatą Woźną za pomocą “relacji na żywo” poprowadziły 5 webinarów. Uczestnicy, którzy nie mogli zalogować się na Facebooku o godz. 17.00, mogli wrócić do omawianych zagadnień w dowolnym momencie, ponieważ video zapisywało się automatycznie na grupie. Po każdym z czterech bloków tematycznych przychodził czas na pracę własną z możliwością wysłania materiałów bądź pytań do prowadzących.

Wirtualna sieć zrozumienia i współpracy

Pomimo towarzyszących nam, organizatorkom i trenerkom, być może też uczestnikom, obaw związanych z tym eksperymentem szkoleniowym, niemal od samego początku udało się zbudować wirtualną sieć zrozumienia i współpracy. Każdy webinar rozpoczynał się krótkim przywitaniem. Podczas kolejnych spotkań trenerki omawiały zebrane materiały z pracy własnej oraz odpowiadały na spływające od uczestników pytania. Przestrzeń czatu, oprócz prowadzących, moderował zespół pomorskiej BMKi. Na bieżąco reagowałyśmy na potrzeby uczestników np. o udostępnienie formularza wniosku konkursowego czy pojawiające się pytania. Aktywność uczestników była zaskakująco duża. Można też było zauważyć, że uczestnicy śledzą wzajemne wpisy. Nie towarzyszyła nam atmosfera rywalizacji, oceniania czy porównywania. Zaobserwować można było raczej wzajemne uzupełnianie się zarówno w kwestii doświadczeń jak i wątpliwości.

Spotkajmy się na Facebooku? Podsumowanie i wnioski organizatorów

Na co dzień korzystamy z mediów społecznościowych, a tworzenie nagrań wydaje się dziecinnie proste. Niestety taka forma pracy wymaga o wiele więcej wysiłku. Oprócz dobrego przygotowania przed szkoleniem (dostosowania narzędzi, metod do formy), wymaga ona od nas ciągłego skupienia i zaangażowania w trakcie nagrania. Trenerki opisują: “My po takim dwugodzinnym spotkaniu byłyśmy wypompowane, wykończone. Bo to jest bardzo trudne prowadzić warsztat. Obie jesteśmy relacyjne i nam jest potrzebny drugi człowiek.(...) jak mamy uczestników na sali szkoleniowej, to jest raj”. Internetowy przekaz z niewielkim opóźnieniem nie ułatwia pracy, szczególnie kiedy chce się szybko odnieść do słów, pytania czy spostrzeżenia uczestników. “Jak coś się u Was pojawia, to my to możemy wychwycić i pociągnąć, a tu zanim zdążyłyśmy sczytać komentarze to już poszło w ogóle gdzieś tam....”

Brak rzeczywistego kontaktu, możliwości realnej rozmowy z drugą osobą odczuwa się szczególnie w warsztatach projektowych. Kolejna wypowiedź trenerek: “I to jest trudne w takiej pracy, bo to jest projekt, czyli coś żywego. I zobaczcie, wy dzielnie robiliście te zadania domowe, wstawialiście te zadania domowe, żebyśmy mogły się przygotować do następnego dnia, ale też skomentować to, co piszecie. Trudność jaką miałam to to, żeby wytłumaczyć rzeczy, które są do zmiany… Kiedy nie ma bieżącej interakcji, kiedy ja nie widzę kiedy człowiek np. kiwa głową i mówi tak już rozumiem”.
Wykorzystywanie narzędzi, których się dokładnie nie zna lub nie do końca lubi, nie jest proste.

Nawet najdoskonalsze narzędzia technologiczne nie zastąpią spotkania z drugim człowiekiem. Przerwa kawowa w sieci nie zastąpi czasu wolnego spędzanego na rozmowie o naszych działaniach, pomysłach, możliwościach nawiązania współpracy. W ocenie trenerek, Facebook okazał się nienajgorszym narzędziem, pomimo tego, że narzędzie potrafiło zaskoczyć.

Opinie uczestników wirtualnego szkolenia

Zdecydowana większość uczestników bardzo dobrze oceniła pomysł założenia grupy na Facebooku jako głównej platformy komunikacji.  Większość subiektywnie oceniła własne zaangażowanie jako dobre. Ponad połowa uczestników (63,6%) uznała, że szkolenie w zaproponowanej formie spełnia jej oczekiwania. Tym, czego najbardziej brakowało uczestnikom, była możliwość spotkania się, spędzenia ze sobą czasu na żywo, w realnym świecie.

Uczestnicy wskazali jednak, że emocje, jakie im towarzyszą są raczej pozytywne. W badaniu ewaluacyjnym, mając do wyboru emotikon, który odzwierciedla ich nastrój, najczęściej wybierali uśmiechniętą, dumającą buźkę. Nie brak jednak pojedynczych oznak przygnębienia, niepewności i niepokoju.

Co dalej?

Zakończyliśmy szkolenia obligatoryjne, ale nie oznacza to zaprzestania działania grupy. Wręcz przeciwnie! Chcemy wykorzystać platformę do wymiany doświadczeń i spostrzeżeń, budowania więzi między animatorami i edukatorami z regionu,  być może także będzie to przestrzeń do budowania partnerstw i realizacji konkretnych działań!

A co na to uczestnicy? W dobie ograniczeń i niepewności zapał animatorów i edukatorów nie słabnie. Większość deklaruje gotowość do działania, ale jest pełna obaw “Czujemy gotowość, aby projekt zrealizować. Potrzebujemy zapewnienie, że nasza aktualna praca nie pójdzie na marne i będziemy mogli zrealizować nasze projekty ewentualnie w innym terminie lub dostosowując je do nowych warunków. Kolokwialnie pisząc, że po prostu dofinansowania na nasze działania będą”. Inni wprost wskazują, że nie jest to czas na podejmowanie działań “Myślę, że trzeba przeczekać ten trudny czas i zacząć działania projektowe w odpowiednim (...). Większość zajęta jest dbaniem o zdrowie, edukacja skupia się na prowadzeniu zajęć on line, sieci są przeładowane(...)”.


Więcej na: http://sieckultury.pl