"Jerzy Nowosielski. Przeciwpragnienia" - wystawa w Kordegardzie

Data publikacji: 25.05.2023
Średni czas czytania 4 minuty
drukuj

Od 25.05 do 25 czerwca w Kordegardzie, galerii NCK można oglądać obrazy Jerzego Nowosielskiego, wybitnego malarza, rysownika, scenografa, filozofa, jednego z najznakomitszych współczesnych ikonopisarzy. Wystawa, zorganizowana przez Narodowe Centrum Kultury w związku z obchodzoną w tym roku setną rocznicą urodzin artysty prezentuje 18 prac pozyskanych z kolekcji instytucjonalnych i zbiorów prywatnych, w tym kilka niemal nieznanych szerokiej publiczności.

Dzieła prezentowane na wystawie Jerzy Nowosielski. Przeciwpragnienia wykonane zostały w większości w technice olejnej i akrylowej (16 prac). Są też 2 rysunki. Podejmują różnorodną tematykę – są to zarówno pejzaże (np. „Wschód słońca w Bieszczadach / Wschód słońca w górach”, 1963 czy „Pejzaż miejski”, 1971), martwe natury, akty (w  tym m.in. ”Akt z wariantami / Monografia biała”, 1971, „Akt nad morzem”, 1982, „Portret wiolonczelistki, 1971), a także  portret („Portret męski”). Najwcześniejsza praca pochodzi z 1947, ostatnia z początku z 1982.

Na wystawie pokazujemy kilka aktów: zarówno bardzo zmysłowy „Portret wiolonczelistki”, emanujący erotyzmem, jak też powstające równolegle bardziej abstrakcyjne prezentacje ciała kobiecego, pozbawione atrybutów seksualności. W aktach Nowosielskiego, które powstawały w różnych okresach jego aktywności twórczej, często pojawiają się prostokątne sylwetki, wygięte w wymyślnych akrobatycznych pozach albo przecięte ostrymi liniami-bliznami, jak od nacięcia skalpela. Jego krzepkie, masywne gimnastyczki, są dla interpretatorów synonimem przaśnej PRL-owskiej erotyki. Artysta tworzył też czarne akty, kryjące w sobie tajemnicę i metafizykę. Niektóre akty prezentowane w 2001 roku na wystawie w Galerii Starmacha wręcz szokowały publiczność.

Jedynie pejzaże, skrajnie uproszczone, budowane z płaszczyzn żywego koloru, geometrycznie połamane jak w pryzmacie mają w sobie coś dziecinnie radosnego. Artysta odkształca przestrzeń przez brak perspektywy linearnej. Pojawia się tu przestrzeń umowna – wyobrażeniowa, bajkowa i odrealniona. Widz z trudem przyzwyczaja się do innego oglądu – skrzyżowania aksonometrii
z perspektywą odwrotną, gdzie punkt zbiegu umieszczony jest w oku patrzącego.

W jego martwych naturach nigdy nie ma nadmiaru. […] jabłka i gruszki […] wyglądały jak resztki po kataklizmie Pompei – mówił o nich Tadeusz Kantor. Klasyczne owoce i kwiaty u Nowosielskiego zastępują przedmioty codziennego użytku - patelnie, rondle czy dzbany – jak np. w martwych naturach z 1947 i 1966 roku, które można zobaczyć na wystawie.  

Prezentowane w Kordegardzie prace pozyskane zostały z Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki, Muzeum Narodowego w Lublinie, Muzeum Ziemi Chełmskiej im. W. Ambroziewicza w Chełmie, Galerii Studio, Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi, kolekcji Krzysztofa Musiała oraz Wojciecha Fibaka.