Jak tańczyć o architekturze i pisać o muzyce? [eNCeK Radio]

Data publikacji: 20.04.2017
Średni czas czytania 2 minuty
drukuj

Podczas XI Konferencji Muzyka a Biznes przy jednym stole zasiedli Bartek Chaciński („Polityka”), Łukasz Dunaj („Noise Magazine”) i Michał Wieczorek („Gazeta Magnetofonowa”). Korzystając z okazji zapytaliśmy ich, jak ważne w opisywaniu muzyki są emocje, czyje komentarze do tekstów są najbardziej wartościowe, jak od środka wygląda bańka, w której czasem się zamykają i wreszcie, czy to prawda, że dziennikarze muzyczni to tak naprawdę niespełnieni artyści.

Jak tańczyć o architekturze i pisać o muzyce? [eNCeK Radio]
Fot. Magdalena Miszewska promocja

Choć, jak twierdzą sami dziennikarze, muzyka świetnie poradziłaby sobie bez nich, wciąż spełniają ważną rolę w jej popularyzowaniu. Ich dostęp do nagrań jest obecnie tylko niewiele większy od tego, jaki ma przeciętny słuchacz. Jednak zadanie, jakie spoczywa na ich barkach nie kończy się przecież na dostarczeniu odbiorcy odkrytych w różnych miejscach piosenek i płyt. W gąszczu muzyki z całego świata, dostępnej po zalogowaniu w serwisach streamingowych, przyda się odbiorcom ktoś, kto będzie pełnił rolę przewodnika. I zwróci uwagę na to, co wartościowe, a co mogło umknąć gdzieś po drodze. Wielu dziennikarzom muzycznym przyświeca taka nieco idealistyczna wizja pracy. Ale w rzeczywistości, w której nie sposób uciec od skomplikowanych nieraz relacji z wytwórniami, artystami i wreszcie kolegami z branży, trudno ją zrealizować. Dlatego warto czasem między pisaniem recenzji a przeprowadzeniem wywiadu trochę poteoretyzować na temat wykonywanego zawodu.