1 maja obchodzimy Święto Pracy

Data publikacji: 01.05.2018
Średni czas czytania 4 minuty
drukuj

Święto Pracy, czyli Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy, jest obchodzony od 1890 roku. Upamiętnia on majowe demonstracje i śmierć robotników w Chicago w 1886 r. Protestowali przeciwko zwolnieniom, domagali się 8-godzinnego dnia pracy.

1 maja obchodzimy Święto Pracy
Fot. domena publiczna / Oficjalny pochód pierwszomajowy we Wrocławiu w 1982 roku

Święto ogłosiła II Międzynarodówka, czyli stowarzyszenie partii socjalistycznych. Polskę reprezentowali w niej twórcy Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS), m. in. Józef Piłsudski, a także Ignacy Mościcki, późniejszy prezydent II RP.

W czasie zaborów, Święto Pracy, poza socjalnym, miało także niepodległościowy charakter, tak jak organizująca ją PPS. Wśród organizatorów był również komunizujący II Proletariat i żydowski Bund.

Pierwszy rząd II RP premiera Jędrzeja Moraczewskiego (PPS) jako pierwszy w Europie spełnił w 1918 r. postulat 8-godzinnego dnia pracy. W 1927 r. drogi PPS i Marszałka Józefa Piłsudskiego rozeszły się ostatecznie, zaś obchody 1 Maja stały się również okazją do krytyki autorytarnych rządów sanacji.

Po II wojnie światowej zależna od ZSSR Polska Zjednoczona Partia Robotnicza zawłaszczyła święto. We wszystkich miastach w Polsce pracownicy, studenci, uczniowie obowiązkowo defilowali przed trybunami wypełnionymi przez aparatczyków. Obecność na pochodach była sprawdzianem lojalności wobec władzy – w zakładach pracy, na studiach i w szkołach. W mediach transmitowano pochody, w tym moskiewski.

A jednak w Szczecinie w 1971 r.  część uczestników na znak żałoby po ofiarach Grudnia ’70 – przypięła do ubrań i sztandarów czarne wstążki, a jeden z robotników wzniósł przed trybuną rękę w czarnej rękawicy.

Po powstaniu NSZZ „Solidarność” w 1980 r. – 1 Maja najczęściej bojkotowano. Urządzano nabożeństwa, związane z katolickim świętem Józefa Robotnika, patrona ludzi pracy.

Największe niezależne pochody odbywały się w stanie wojennym w 1982 i 1983 r. w Gdańsku, Krakowie i Warszawie. Były antykomunistycznymi kontrmanifestacjami, także „Solidarności Walczącej” Kornela Morawieckiego, ojca dzisiejszego premiera.

Kontynuowano je 3 maja, w dniu uchwalenia konstytucji 1791 r. Uczestnicy byli bici przez milicję i SB, kierowano ich sprawy na kolegia. Były ofiary śmiertelne.

W 1986 r., po wybuchu atomowej elektrowni w Czarnobylu, „Solidarność” zniechęcała do udziału w oficjalnych pochodach.

Dopiero w 1989 r., po obradach Okrągłego Stołu, solidarnościowy pochód odbył się bez zakłóceń. Stał się okazją do prezentacji kandydatów do „sejmu kontraktowego”, części opozycji skupionej w Obywatelskim Klubie przy przewodniczącym „Solidarności” Lechu Wałęsie.

Obecnie 1 Maja jest dniem wolnym od pracy, a wielu Polaków traktuje go jako część „długiego weekendu”.