Poszerzenie pola kultury. Diagnoza potencjału sektora kultury w Gdańsku

Data publikacji: 01.01.2012
Średni czas czytania 5 minut
drukuj

Tytuł: Poszerzenie pola kultury. Diagnoza potencjału sektora kultury w Gdańsku

Autor: Sławomir Czarnecki, Maciej Dzierżanowski, Martyna Grabowska, Jakub Knera, Lesław Michałowski, Cezary Olbracht-Prondzyński, Krzysztof Stachura, Stanisław Szultka, Piotr Zbieranek

Rok wydania raportu: 2012

Finansowanie: Instytut Kultury Miejskiej, Uniwersytet Gdański, dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Poszerzenie pola kultury. Diagnoza potencjału sektora kultury w Gdańsku
Fot. Pixaby, CC0 galeria

Opis: Publikacja jest raportem z badań sektora kultury w Gdańsku, jednak wyniki odnieść można także do sytuacji w innych polskich miastach. Zwrócono uwagę, że jest to badanie pilotażowe, mające na celu wypracowanie modelu analizy do przyszłych działań na tym polu. W publikacji ujęto nowe, trudne według autorów do określenia, zjawiska kultury, która staje się coraz bardziej zdecentralizowana. Zwrócono także uwagę na potencjał instytucjonalny sektora kultury w Gdańsku, przy czym „instytucje kultury” potraktowano bardzo szeroko. Raport poza częścią sprawozdawczą, składa się także z rekomendacji.

Zasięg: Gdańsk

Język: polski

Słowa kluczowe: pole kultury, Gdańsk, ekonomia kultury, socjologia kultury, sektor kultury, instytucje kultury, rekomendacje

                                                                                                                                                  

O raporcie z Alkiem Tarkowskim, socjologiem i dyrektorem Centrum Cyfrowego, rozmawiał Stanisław Krawczyk

Stanisław Krawczyk: Na czym według Pana polega główna wartość raportu?

Alek Tarkowski: Często wracam do przyjętej w tym tekście ramy teoretycznej i pojęciowej, z którą wiąże się określona koncepcja instytucji kultury. Dokument pokazuje, że instytucje te (a należą do nich na przykład kawiarnie) wychodzą poza przestrzeń swoich budynków i rozszerzają formułę działania. Cztery lata temu, kiedy powstawał raport, temat ten nie był może zupełnie nowy, ale i nie był tak powszechny jak dzisiaj.

We wspomnianej koncepcji podoba mi się to, że skupia się ona nie tyle na przemianach samej kultury – to zagadnienie wielokrotnie poruszane w badaniach nad kulturą popularną – ile raczej na instytucjach kultury. Autorzy raportu postawili pytanie, czy instytucje sektora kultury (w tym wypadku w Gdańsku) rzeczywiście poszerzają zakres swoich działań, a następnie spróbowali udzielić empirycznej odpowiedzi.

Pojęcie poszerzenia pola kultury zyskało pewną popularność.

Tak, pojawiło się na przykład na Kongresie Kultury. Marta Białek-Graczyk, Mirosław Filiciak i Mikołaj Lewicki przygotowali tekst, w którym stosują ten termin, opowiadając między innymi o kulturze popularnej i nieinstytucjonalnej; nie odnoszą się jednak akurat do omawianego przez nas raportu. Nie jestem pewien, czy i jego autorzy nie wykorzystali pojęcia, które jeszcze ktoś inny wcześniej stworzył, jednak tak czy inaczej wypracowali bardzo użyteczną koncepcję.

A czy raport ma jakieś słabe strony?

Przeprowadzone tu badania są bardzo porządne, lecz ich wyniki wydają się jeszcze dość typowe. Powiedziałbym, że model wyprzedza empirię. Autorzy przyjrzeli się temu, w jaki sposób gdańskie instytucje poszerzają obszar swojej działalności, ale w praktyce formy tego poszerzenia okazały się raczej standardowe (co nie umniejsza ich znaczenia). Innowacyjne było przede wszystkim opuszczanie tradycyjnej przestrzeni – w tym zwłaszcza organizowanie festiwali ulicznych – natomiast inne sposoby poszerzania, jak nowe rodzaje relacji z odbiorcami działań instytucji, nie miały jeszcze miejsca.

Nie nazwałbym tego jednak słabością raportu, a raczej jego mniej ciekawym aspektem. Nie jest winą autorów, że w gdańskich instytucjach w okresie badania nie zaczęły jeszcze zachodzić wszystkie procesy wskazywane w modelu.