Creative Occupations and Subjective Wellbeing

Data publikacji: 27.01.2016
Średni czas czytania 5 minut
drukuj

Tytuł: Creative Occupations and Subjective Wellbeing

Autor: Daniel Fujiwara, Paul Dolan, Ricky Lawton

Rok wydania raportu: 2015

Finansowanie: NESTA

Creative Occupations and Subjective Wellbeing
Fot. Pixaby, CC0 galeria

Opis: W kwietniu 2015 roku agencja NESTA opublikowała wyniki badań poświęcone samopoczuciu, poczuciu szczęścia, satysfakcji z życia i jego jakości wśród kreatywnych profesjonalistów. Autorzy raportu podjęli się analizy danych statystycznych dotyczących subiektywnej oceny jakości życia pracowników sektorów kreatywnego i kultury w Wielkiej Brytanii. Analitycy z NESTA sprawdzili, czy praca w obszarze zawodów kreatywnych i artystycznych powiązana jest z lepszą samooceną, lepszym samopoczuciem, większym zadowoleniem z jakości życia oraz czy bycie twórcą koreluje z poczuciem bycia osobą użyteczną i wartościową.

Zasię: Wielka Brytania

Język: angielski

Słowa kluczowe: Wielka Brytania, samopoczucie, artyści, sektor kreatywny, jakość życia

                                                                                                                                                 

O RAPORCIE Z TOMASZEM KUKOŁOWICZEM, SOCJOLOGIEM, SPECJALISTĄ DS. BADAŃ NARODOWEGO CENTRUM KULTURY, ROZMAWIAŁ STANISŁAW KRAWCZYK

Stanisław Krawczyk: Co sprawiło, że ten raport był dla Pana ciekawy?

Tomasz Kukołowicz: Badanie sytuacji artystów i osób pracujących w przemysłach kreatywnych jest bardzo trudne z uwagi na to, że granice tych przemysłów nie są dobrze określone. Nie ma jednego miejsca, w którym można spotkać przedstawicieli wszystkich zawodów i specjalności w tym sektorze. Ponadto istnieje bardzo wiele form zatrudnienia i sposobów pracy. Część osób pracuje na etacie, część prowadzi działalność gospodarczą, część pracuje na umowę o dzieło czy umowę zlecenie i jest to ich dodatkowa praca. W trakcie realizacji badań dużo łatwiej dotrzeć do pracowników etatowych instytucji kultury, których przez cały rok można zastać w godzinach pracy w określonym miejscu, niż do osoby, która np. zarabia dodatkowo, nieregularnie występując w zespole jazzowym. Pod tym względem sytuacja w Wielkiej Brytanii, której dotyczy ten dokument, nie różni się zbytnio od sytuacji w Polsce. Raport jest zatem próbą opisania czegoś trudno uchwytnego i to jeden z powodów, dla których uważam go za bardzo interesujący.

Drugim powodem jest to, że dokument daje dość niepokojący obraz sytuacji w przemysłach kreatywnych. Naprawdę poważnym problemem jest tutaj poczucie braku stabilności czy też pewności zatrudnienia. Autorzy badania pokazali, że istnieje znaczne zróżnicowanie warunków pracy. Zupełnie inaczej funkcjonują kowale artystyczni, a zupełnie inaczej – przedstawiciele gałęzi związanych z nowymi technologiami i informatycy. Moje wrażenie jest jednak takie, że niepewność w bardzo dużym stopniu określa sytuację ludzi pracujących w kulturze.

Czy oprócz wspomnianej przez Pana wielości form zatrudnienia można jeszcze w jakiś sposób odnieść wyniki raportu do sytuacji osób pracujących w Polsce?

Można posługiwać się podobną metodologią, ale byłbym przeciwny zbyt łatwemu uogólnianiu wniosków. Z różnych powodów polityka kulturalna Wielkiej Brytanii wygląda inaczej niż w Polsce, istnieją też różnice w sposobie pracy twórców i artystów.

Nie jest jednak tak, że zupełnie nic o Polsce nie wiadomo. Mamy na przykład raport pod redakcją Doroty Ilczuk dotyczący sytuacji ekonomicznej twórców i artystów. W dokumencie brytyjskim, o którym rozmawiamy, intrygujące jest to, że bardzo dużo uwagi autorzy poświęcają subiektywnemu dobrostanowi ludzi pracujących w kulturze. Warunki zatrudnienia nie są traktowane w sposób chłodny, czysto statystyczny, ale ukazywane  jako coś, co wpływa na świat przeżywany tych ludzi. Moim zdaniem raport świadczy o dużej wrażliwości badaczy na sytuację twórców i artystów.